Majowa aktualizacja włosowa.
Hej dziewczyny! Wreszcie przyszedł moment stworzenia włosowego posta po tak długim czasie bez aktualizacji. Ale co ja mogłam Wam napisać jeżeli o włosy dbałam cały czas w ten sam sposób, i nie działo się nic nowego? Jedyne co mogę wspomnieć w temacie dbania o pasma, to trochę zniszczyły mi się końcówki no i odstaje mi masa nowych/starszych krótszych włosków. Przyspieszył mi się także wzrost za sprawą olejku GP, no i zaszła jednak pewna dziwna zmiana - w bardzo krótkim czasie ściemniały mi włosy, a nawet nie tylko! Jak wspominałam wcześniej, nabrały tak ciepłego odcienia że słyszę czasami że jestem rudawa :P Myślę, że to przyciemnienie to właśnie sprawka hormonów ciążowych i niestety nic na to nie mogę poradzić.
Oczywiście wiadomo - włosy są raz jaśniejsze, raz ciemniejsze - zależy w jakim świetle na nie patrzymy - czy jest to światło dzienne czy cień.
Zanim obejrzycie fotki powiem Wam że nie przerabiałam ich jak zwykle jeśli chodzi np. o zdjęcia outfitowe. Nie było żadnej ingerencji w zdjęcia.
^ Zdjęcie zrobione w świetle dnia z lampą błyskową i bez lampy błyskowej. Nie siedziałam w cieniu. Widać, że włosy są raczej normalne w kwestii ogólnego stanu, cienkie z natury, mają blask, są nieokrzesane i ciężko nad nimi zapanować bo są bardzo leciutkie i unosi je byle wiaterek. Końcówki są wysuszone i nadają się tylko i wyłącznie do podcięcia - ale tak to jest jak w domu każdy odmawia podcięcia dopóki nie przystąpię do ostatniego z egzaminów maturalnych :P Obecna długość - 54 cm.
^ Tutaj już można zobaczyć z bliska. Tak się prezentują wieczorem :) Podczas tych ujęć nie padało na nie mocniejsze światło.
^ A tu dla odmiany włosy z dnia dzisiejszego w pełnym słońcu!! Godzina 14...
Jak dla mnie moje włosy są DZIWNE, strasznie nieokreślone! Ja wiem że w słońcu są jaśniejsze, no ale.. Dziwne są :D No i ten rudawy odcień... Są jak kobieta, nigdy nie wiadomo o co im chodzi :P
DOPISEK 23:40 - Wiecie co zauważyłam?:D Że w miarę upływu czasu od mycia (włosy myję rano) końcówki stają się ładniejsze i są wygładzone, końcówki "nie rażą swoim zniszczeniem", a włoski są normalne...:) Może nie będę chciała ich podciąć, ha!;D
DOPISEK 23:40 - Wiecie co zauważyłam?:D Że w miarę upływu czasu od mycia (włosy myję rano) końcówki stają się ładniejsze i są wygładzone, końcówki "nie rażą swoim zniszczeniem", a włoski są normalne...:) Może nie będę chciała ich podciąć, ha!;D
.............................................................................................................................................................................
Dla porównania zdjęcie włosów z kwietnia.
Ci co lubią mój blog na Facebooku z pewnością je widzieli ponieważ mam ustawione na profilowym.
Pamiętam że wtedy ostatni raz użyłam WAXu, dosłownie resztki. Jak widać odstawały mi już krótsze włoski. Nie widać końcówek ponieważ obcięłam to zdjęcie bo było bardzo długie, ale praktycznie wyglądem nie różniły się od aktualnych, majowych. Zdjęcie było zrobione około godziny 14 w piękny dzień gdy słońce było przysłonięte warstewką cieniutkich jednolitych chmur które występują wysoko w atmosferze. Każdy wie o co chodzi :)
.............................................................................................................................................................................
A teraz co nie co o pielęgnacji w czasie półtora miesiąca.
^ Do mycia włosów używałam płynu do higieny intymnej Venus z ekstraktem z kory dębu oraz szamponu Barwy Żurawinowej. Oba środki myjące spisały się na medal - mycie doskonałe, na dodatek nie zawierają substancji oblepiających włos.
Olejek łopianowy GP - pamiętacie jak wspominałam, że wahałam się przed użyciem jego ponieważ bałam się że zaszkodzi
maluszkowi? Moje obawy rozwiała jednak rozmowa z lekarzem i moją mamą,
wg których jeśli będą jakiekolwiek rewelacje to tylko na skalpie. Czy coś się działo w czasie półtora miesiąca?
Owszem, działo się - tak jak myślałam, jego działanie mi się spodobało - olejek przyspieszył mi wzrost włosów :) Widzę to po najdłuższych pasmach - włosy nareszcie kończą mi się za zapięciem stanika, a nowe włoski urosły bardzo szybko i mają po 3, 4 cm! Żadnych nieciekawych efektów nie było, nie uczulił mnie, ani nie podrażnił. Sam olejek niemalże nie pachnie - zapach jest znikomy, niewyczuwalny, więc nic mnie nie drażniło. Używałam go co tydzień przez pół godziny, po czym myłam głowę. Dłuższa recenzja za jakiś czas, sądzę, że będzie bardzo pozytywnie :)
Vatika - czasami stosowana na całe włosy - czasami, czyli co tydzień :P Standardowo, bardzo fajnie.
Jantar - na długość po umyciu.
^ Jedwab w płynie GP - dostałam go na
spotkaniu bloggerek pod koniec kwietnia - jak dla mnie zwyczajny jedwab,
chroni, nie wysusza. Dłuższa recenzja niebawem.
Siemię lniane standardowo jako żel lniany dla nawilżenia.
^ Seria Joanna z olejkiem arganowym. W fazie testowania. Jedyne co mogę powiedzieć na razie - jest ok, ale największe wrażenie robi na mnie odżywka. Niedługo dłuższa recenzja.
.............................................................................................................................................................................
Jak można się domyślić moje włosy zadziwiły mnie bardzo od ostatniej aktualizacji. Czasami miałam typowy bad hair day i nie mogłam ich okiełznać. Powiem Wam że baaardzo nie mogę doczekać się podcięcia:P A jak trzymają się Wasze włosy? Ściskam i życzę miłego wieczoru :)
czekam na recenzje oleju łopianowego! :D
OdpowiedzUsuńeyelashanja.blogspot.com zapraszam :)!
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twój blog, wchodzę i ciągle sprawdzam czy jest coś nowego :D
obserwuje ;*licze na to samo :))
Faktycznie ściemniały :) szkoda, że nie zrobiłaś zdjęcia bardziej z daleka, żeby lepiej było widać długość.
OdpowiedzUsuńI podziwiam, że chodzisz w rozpuszczonych - też mam mega cienkie włosy i tak jak Tobie, rozwiewa je najbardziej lichy wiaterek, dlatego je spinam xD
czekam na recenzję serii Joanny :)
OdpowiedzUsuńzainteresował mnie ten olejek łopianowy... ale zastanawiam się czy nie przyciemnia on włosów?:) Tak mnie on kusi, ze chyba pojade jutro go szukać:P
OdpowiedzUsuńKarolina:)
Ajj, wydaje mi się że nie przyciemnia :) Tej informacji też szukałam ale nie doszukałam się nigdzie.
UsuńOk:)) a kupiłaś go w aptece czy jakiejś drogerii?:)
Usuńi czy nakłada się go na całą długość włosów, czy na skórę głowy?
Usuńja go nakładam tylko na skórę głowy, ale wiadomo że we włosy też się trochę wchłonie przy nakładaniu :) kupiłam go w drogerii Blue w sklepie Społem :)
Usuńok, dziękuje za informacje! :) jutro wyruszam na jego poszukiwanie :p może gdzieś znajdę:)
Usuńśliczne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńwidać, że leciuteńkie, ale pięknie błyszczą :)
ale błyszczą! ja podcięłam przed maturą i chyba póki co pecha mi to nie przyniosło:D teraz skupiam się na poroście, chyba też znowu sięgnę po ten olejek;)
OdpowiedzUsuńdo olejku z GP na pewno wrócę, jedna buteleczka już za mną, teraz czas khadi - stymulującego:)
OdpowiedzUsuńmasz piękne włosy!
Ciekawi mnie ten płyn do higieny intymnej w roli szamponu :) jak sie sprawuje? Masz porówanie np. do Facelle? :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci tak pięknych włosów!:) i faktycznie ich kolorek się zmienił. Kwitnąco wyglądasz w ciąży!:*
OdpowiedzUsuńmnie też zaciekawił ten Olejek łopianowy GP :)
OdpowiedzUsuńmam wrażenie że moje włosy "stoją w miejscu"
ale już masz długie włosy ;) mam nadzieję, że moje kiedyś też takie będą mimo, że są cieniutkie i delikatne.
OdpowiedzUsuńNie przesadzasz trochę? ;) Rozpuszczone sie niszczą, spięte się niszczą....to po co nam te włosy? Rozumiem ciasny kucyk, ale warkocz, czy kok nie robią takiej szkody, chill :P
OdpowiedzUsuńBosz, to odbierasz sobie sporą radość z włosów xD
OdpowiedzUsuńNie tylko wlosy Ci sciemnialy? a co jeszcze? łoniaki? to sie ich pozbąć!!
OdpowiedzUsuńPozbąć?xDDD Dobre..xD
UsuńNa drugi raz czytaj ze zrozumieniem zanim walniesz taką głupotę
no Marta "pozbąć" się! :D
UsuńNie, nie pozbęcię się :D:D:D
UsuńPozbądź lepiej Ci?tak Ci wspolczuje tej Twojej osobowosci:)
UsuńJak można nie zrozumieć prostego "w bardzo krótkim czasie ściemniały mi włosy, a nawet nie tylko! Jak wspominałam wcześniej, nabrały tak ciepłego odcienia" przecież z tego wynika, że "nie tylko" oznacza dalsze zmiany w wyglądzie włosów na głowie, a nie owłosienia łonowego (o którym Marta nawet nie wspomniała)...
UsuńAnonimku, Twoja umiejętność czytania ze zrozumieniem chyba nigdy się nie rozwinęła bo naprawdę nie rozumiesz podstawowych rzeczy. A osobowości można współczuć najbardziej Tobie bo pisząc takie komentarze kompromitujesz się najbardziej ;)
Kiedyś pisałaś, że używasz szamponu rumiankowego aby rozjaśnić włosy. Zadziałał? :)
OdpowiedzUsuńRozyczko-Martus!!!!!!! Pisze do Ciebie z daleka (z Nadrenii Polnocnej Westwalii) z okolic Kolonii- jestem raz tyle starsza od Ciebie, ale nie przeszkadza mi ta roznica w regularnym czytaniu bloga-dzieki Twoim zapiskom widze ogromna przepasc pomiedzy moimi latami licealnymi i uniwersyteckimi a Waszymi, moge wspominac i porownywac... Kochana, jestes wspaniala i madra zyciowa mloda kobieta, piekna i bardzo zadbana...Jako zona i mama- zycze Ci wszystkiego co najlepsze, planuj Wasza wspaniala przyszlosc, ciesz sie wspanialym okresem ciazy a juz niedlugo macierzynstwa- zapamietuj ile sie da i dokumentuj ile sie da!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cie cieplutko
ania
poparzyłam się woskiem kosmetycznym ;/ 4 tygodnie temu, myślalam że już wrócę do pracy ale jeszcze tydzień na zwolnieniu będę...masakra
OdpowiedzUsuńciekawe te środki do włosów :) mi sie strasznie niszcza wlosy ... niestety :/
OdpowiedzUsuńmi w sumie trochę obciążał, w sensie jak nakładałam na takie dwudniowe włosy to leciały mi:P ale od czasu do czasu nie zaszkodzi:) też właśnie mam tak, że końcówki po paru godzinach od mycia wyglądają lepiej:D jak nie są zniszczone to nie tnij:D
OdpowiedzUsuńChciałabym wypróbować jakiegoś jedwabiu do włosów...
OdpowiedzUsuńoddaj mi kolor włosów! :D
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana! :)
OdpowiedzUsuńhttp://sonnaille.blogspot.com/2013/05/tag-10-maych-sekretow.html#comment-
Będzie mi miło jeśli weźmiesz udział w zabawie. :)
W takich ciemniejszych też Ci ładnie, tak wyraziście;) A na wakacyjnych spacerkach na pewno znowu pojaśnieją;)
OdpowiedzUsuńSą ZDROWE, ZDROWE, ZDROWE, ZDROWE, ZDROWE i dlatego śliczne i cudowne i przepiękne :)
OdpowiedzUsuńTen Jantar- tyle dobrego o nim słyszałam!!
OdpowiedzUsuńNie wiem, co stało się z moim blogiem, że nie widziałaś go u siebie, ale mam nadzieję, że już wszystko jest dobrze :)
Gdzie kupujesz Jantar, bo ja mam problemy z dostaniem go...
OdpowiedzUsuńallegro
UsuńMasz przepiękne włosy ;)
OdpowiedzUsuńhttp://marpleous.blogspot.com/