Przyjęcie urodzinowe Julki.

Niczego nie mogłam się tak bardzo doczekać, jak pierwszych urodzin naszej Juleczki! Oczyma wyobraźni widziałam jak wszystko urządzę, co upieczemy, jak będzie smakowało to co będzie na naszym stole. Oczyma wyobraźni widziałam także przyszłość w której Julka uśmiecha się oglądając te zdjęcia!:) Razem z ukochanym postanowiliśmy, że postaramy się razem o to by ten dzień był wyjątkowy i by wszyscy zapamiętali go jak najlepiej. Świetny nastrój zapewniło nam nie tylko smaczne jedzenie ale i dobra, rodzinna atmosfera. Dobrze było posiedzieć i pogadać, popatrzeć na to jak nasz maluszek się bawi :) Było miło, kolorowo i smacznie!


Wszystko co widzicie na stole, robiliśmy sami. Tort czekoladowy z kremem malinowym, owocami sezonowymi i czekoladą, szarlotkę dla tych co nie specjalnie lubią słodkości, bezę z truskawkami, malinami i borówkami (Pavlova jest ulubieńcem mojej teściowej), kanapeczki na przegryzkę i przepyszne Cake Pops. Całość dopełniał orzeźwiający arbuz i napoje. Każdy mógł spróbować tego. co mu odpowiada :)

Jula była zadowolona na maksa. Nasza dziewczynka uwielbia gdy wokół dużo się dzieje więc jej urodziny z pewnością były dla niej świetnie spędzonym czasem!:)

 
Tort czekoladowy był naprawdę pyszny. Biszkopt nie był ani za twardy ani za miękki - był w sam raz! Przepyszny krem doskonale uzupełniły owoce i czekolada. Był to zdecydowanie najlepszy tort jaki do tej pory jadłam w życiu. Smaczniejszego nie próbowałam!

 
Cake Pops robiłam po raz pierwszy i chociaż nie były zbyt udane wizualnie, to smak był przedni.

 
Moja Pavlova była udana i smaczna, lecz muszę jeszcze poćwiczyć. Zawsze robię bezę z przepisów sprawdzonych przez dużo osób, ale nigdy mi nie wychodzi tak jak innym. Moja beza zazwyczaj 'rozpływa' się w piekarniku, jest jej wizualnie więcej ale jest niższa... Nie wiem czy to kwestia piekarnika, ale robię wszystko tak jak jest w przepisie! Może kiedyś mi się uda zrobić bezę idealną.
Mimo wszystko ta Pavlova smakowała wszystkim!


 
Przez całe przyjęcie nie obyło się bez cycusia! Co jak co ale Julce jest zdecydowanie przy mnie najlepiej :)

 
Trzy pokolenia...:) Na zdjęciu moja mama, ja i Julka. Zwróćcie uwagę na usteczka Julki i mojej mamy, no pod tym względem są identyczne!

 
Pan Domu...;D


Jak Wam się podobają zdjęcia?:) Mam nadzieję, że lubicie takie pełne ciepła, rodzinne wpisy! Buziaki :)

Komentarze

  1. Jakie pyszności! :)
    Mogłabyś kiedyś wrzucić przepis na ten wasz pyszny torcik czekoladowy jeśli to nie będzie problem ♥
    A Julka jaka już duża dziewczynka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się dołączam do prośby <3 tort jest spełnieniem moich tortowych marzeń. Od wieków poszukuję takiego!

      Usuń
  2. Chce mi się płakać. Może jestem dziwna, i wielu ludzi to wręcz odrzuca, ale najważniejsza jest rodzina. Zawsze. Jesteście kochani :) Julka cudowna, a do tego śliczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jesteś dziwna! Rozumiem Cię bardzo dobrze.. Rodzina jest naprawdę ważna, nie ma nic ważniejszego.

      Usuń
  3. Marta, jestem pod przeogromnym wrażeniem twoich starań! Wszystko wygląda przepięknie, zdjęcia tez robisz doskonałe! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. piekne zdjecia i super post!:) a ten tort to wyglada tak zdrowo i przepysznie :D :) Julka cudna! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Julcia może być dumna z takiej mamuni :) wszystko wygląda pięknie i smakowicie. Na pewno smakowało równie dobrze jak wygląda :) aż miło się na Was patrzy :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Cake Pops to to na patyczkach czy to płaskie z bezą?
    bo to na patyczkach wygląda świetnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdjęcia są przepiękne, mała jest przekochana! :) Uwielbiam wpisy, kiedy nam ją pokazujesz :) aż miło patrzeć jak rośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak idealnie! Widać, że Mała jest Waszym oczkiem w głowie :) Milo popatrzeć na taki "obrazek" :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wszystko cudownie sama bym chcialabyc na miejscu malej!:)
    xx
    ankagrzanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. sto lat dla naszego blogowego Kwiatuszka - matko jakie pyszności <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdjęcia przepiękne i oglądałam je z uśmiechem na twarzy ale i z niedowierzaniem jak wy takie pyszności potraficie piec:) Ten tort wygląda obłędnie tak samo jak mówisz że tak smakuje:) Widać że bardzo się postaraliście i naprawdę jesteście wspaniałymi rodzicami :)Julka to zdecydowanie córunia mamusi i jest śliczną dziewczynką.

    OdpowiedzUsuń
  13. cudowne zdjęcia <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale pyszności!! I świetne zdjęcia, idealnie pokazują, że było pysznie!
    Widze, że piękne oczy to Ty masz w genach od pokoleń :) (No przynajmniej trzech!)

    OdpowiedzUsuń
  15. Twoja mama ile ma lat?Masz jakies rodzenstwo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musze się spytać jej czy mogę powiedzieć ;D
      Pewnie, mam rodzeństwo przyrodnie, brata i siostrę:)

      Usuń
    2. Zapytaj, bo jestem ciekawa :) a masz to rodzenstwo ze strony mamy czy taty? Jakie masz z nimi kontakty?

      Usuń
    3. Mama mówi, że kobiety o wiek pytać nie wypada więc chyba z tego nici:D
      I ze strony mamy i taty. Kontakty są normalne :)

      Usuń
    4. starsze rodzeństwo czy młodsze?

      Usuń
    5. Jaki wywiad psychologiczny... nie rozumiem dlaczego niektórzy nie mają w sobie pewnego wyczucia.

      Usuń
  16. Kochana wszystkiego dobrego dla Was wszystkich!:D świetnie to urządziłaś:D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Martuś córeczkę masz prześliczną, ale widzę, że z Ciebie to niezła Pani domu! <3

    OdpowiedzUsuń
  18. dobrze jest o to zadbać by w przyszłości Julka mogła obejrzeć swoje tak wspaniałe 1 urodziny :)
    noemisoul.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Jesteście mistrzami kuchni !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło wiedzieć, ale jeszcze sporo nam brakuje do mistrzostwa :D:*

      Usuń
    2. OO, z tym to się zgodzę! Na blogu i na instagramie ciągle widzimy same pyszności :D :*

      Usuń
  20. Naprawdę dużo rodzinnego ciepła można było poczuć oglądając te zdjęcia :) Wszystkiego najlepszego! A jedzonko wygląda bajecznie!

    OdpowiedzUsuń
  21. Sama bym chciała takie przyjęcie, hihi:D Jak się dorobię dzieci to będę się starać, żeby urodziny to był wyjątkowy dzień:) Tobie wychodzi to rewelacyjnie, super spisujesz się jako mama:) Uwielbiam wszystkie zdjęcia Was razem, pozytywnie nastrajają i mi osobiście dają... nadzieję:) Pozdrawiam i spóźnione sto latek dla Julki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś mega kochana!:) Ślicznie dziękuję i życzę Ci wszystkiego najlepszego!!:):*

      Usuń
  22. Kochana! Cudownie wszystko zoorganizowałaś, a bezą się nie przejmuj, mnie też nie wychodzi

    OdpowiedzUsuń
  23. Zadbałaś o najdrobniejszy szczegół :) Stół wygląda świetnie i pysznie :) A sukienka córeczki piękna

    OdpowiedzUsuń
  24. jaka słodka dziewczynka <3 świetnie zorganizowałaś. powiem szczerze,że zazdroszczę bo sama chciałabym miec taka impreze. same pysznosci..super!

    http://gabrielakugla.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. tort cudny co prawda już po Kariny urodzinach, a na roczek Noama nie będzie już takich dobrych owoców ale chętnie zrobię go na rocznice slubu daj przepis :D
    pozdr i zapraszam do nas

    OdpowiedzUsuń
  26. Moim jedynym uzależnieniem są właśnie słodycze. Dobrze, że mnie tam nie było, bo tych kolorowych pyszności nikt by nie zdążył spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale pysznosci, a Julka cudowna!:) Na pewno sie super bawila ;)

    Wiolka-blog KLIK

    OdpowiedzUsuń
  28. mniam, mniam! wszystkiego dobrego dla Kruszynki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Wszystko wygladalo idealnie <3 Ty sie chyba minelas z powolaniem,powinnas byc organizatorka imprez :P .Czytajac Twoje posty zawsze czuc takie rodzinne cieplo :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zdjęcia przecudowne! Wasza mała miała na pewno wymarzone urodziny. Bije taka radość i miłość ze zdjęć, miło się je ogląda i miło się czyta ten post. Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  31. Powinniscie oteiersv knajpe na gwałt. Kochana, ile za taki tort bys policzyla?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co powinniśmy?:D
      No wiesz truskawki (w kremie), maliny i borówki kosztowały około 18 zł, sam krem mascarpone (2 opakowania) do 8 zł, do tego jaja, kakao, mleko - około 10-12 zł, bita śmietana do 4 zł, żelatyna w płatkach koszta groszowe, cukier, na pewno bym policzyła do 1,50 zł, dwie czekolady 8-10 zł. No to około 50 - 55 zł, lub więcej gdybym o czymś zapomniała:D a gdybyśmy mieli robić go komuś bo miałoby wyjść mega super (bo teraz robiliśmy pierwszy raz) to składniki wyszłyby o wiele drożej bo do 70 zł, przecież ze swoich byśmy nie robili:P do tego praca własna, pewnie by trochę tego wyszło:P ale się rozpisałam :D

      Usuń
  32. Piękne zdjęcia. Wspaniała urodzinki urządziliście dla córeczki :) Chyba w maju się zainspiruję Twoim wpisem, gdy będę mojej Madzi urządzała roczek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Dzień dobry! Czy mogłaby Pani zdradzić jak zrobić taką czekoladę po bokach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj :) Czekoladę rozpuścilismy w kąpieli wodnej i wylaliśmy na papier do pieczenia - wstawiliśmy na kilka minut do zamrażalnika aby była troszkę elastyczniejsza i taką oto czekoladą obkładaliśmy boki tortu:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Miłe, ciepłe słowa a także szczera, kulturalna, i przede wszystkim - konstruktywna krytyka - wszystko jest dozwolone. To motywuje mnie najbardziej w blogowaniu!:)

Chamstwo i obraźliwe teksty lądują w koszu od razu.

Popularne posty