Weekend przyjemnie spędzony!
Muszę Wam powiedzieć, że ten weekend jest baaardzo udany:) Rzadko bowiem się zdarza, że mojemu ukochanemu wolne wypada w sobotę i niedzielę, dzięki czemu możemy spędzić ten czas wszyscy razem, bez konieczności załatwiania jakichkolwiek ważnych spraw które trzeba odbębnić w dni powszednie. Dziś relaks smakuje jeszcze lepiej zwłaszcza, że mam imieniny które są wspaniałą okazją do celebrowania każdej czynności która sprawia mi przyjemność:)
Dzisiaj w powietrzu chyba muszą się unosić jakieś pozytywne fluidy bo chociaż mało spałam, to wstałam z dużą dawką energii i nawet śniadanie smakowało lepiej niż zwykle! Humor poprawił mi też nowy czajnik! Dziwne? Wcale. W końcu postanowiłam skorzystać z okazji i wykorzystać bon prezentowy na Westwing gdzie pojawiła się kampania ze sprzętem kuchennym ;)
Czajnik strasznie mi się podoba bo jest totalnie w naszym stylu - jest prosty, minimalistyczny a podświetlany dół to totalnie odjazdowy bajer który zdecydowanie zwraca uwagę!
Jula jak to Jula, kochana i sympatyczna dziewuszka chyba weszła niedawno w okres buntu dwulatka bo od paru dni zdecydowanie pokazuje pazurki ;) Takiej złości i uporu w życiu u niej nie widziałam choć dziś chyba wyczuwa, że dzień powinien być zdecydowanie spokojniejszy bo jest grzeczniejsza i częściej się uśmiecha!:) Wyznam Wam, że w chwilach gdy jest wściekła na maksa, totalnie nie wiem co mam robić! Czasem mam wrażenie, że może zrobiłam coś źle, ale staram się nie tracić gruntu pod nogami. To zdecydowanie są chwile w których muszę zwracać większą uwagę na jej samopoczucie:)
Zdjęcie sprzed około tygodnia, ale idealnie pasujące do wczorajszej aury. I te ptaki... Ciągle słyszę ich śpiew ;) Nie ulega wątpliwości to, że wiosna wkracza coraz bardziej!:)
Dzisiejszy dzień umiliło mi to, co kobieta lubi najbardziej - Elle, ulubione kwiaty i nowy zapach unoszący się w pomieszczeniu. Dzisiaj postawiłam na Fresh Cut Roses od YANKEE CANDLE - zdecydowanie jedna z najpiękniejszych woni jakie miałam okazję do tej pory poczuć - w 100% odwzorowany zapach świeżo ściętych róż. Woskowa tarta pachnie tak samo w postaci stałej jak i po roztopieniu. Wchodząc do pomieszczenia ma się wrażenie, że wchodzi się do kwiaciarni pełnej kwiatów - jak dla mnie raj!
Weekendowy czas to także idealna pora na wszelakie zabiegi pielęgnacyjne w domowym zaciszu. Dzisiaj zdecydowałam się na złuszczanie martwego naskórka i nawilżanie oraz natłuszczanie skóry całego ciała.
Chwilę dla mnie zwieńczyło pomalowanie paznokci czerwonym lakierem Maybelline Colorama - nie tylko dlatego, że jest to świetny i bardzo trwały lakier ale także dlatego, że zazwyczaj stawiam tylko na skracanie paznokci i wyrównywanie krawędzi pilnikiem totalnie rezygnując z koloru. Taki zwyczajny zabieg a jakiego powera dodaje! Muszę zdecydowanie częściej malować pazurki ;)
A jak minął Wasz weekend?:)
Pamiętajcie o konkursie w którym możecie wygrać 30$ na ciuchowe zakupy :)
Cudowne zdjęcia, już od dłuższego czasu zastanawiałam się nad kupnem yankee candle i tym opisem różnego zapachu mnie całkowicie przekonalas! Miłego dnia ;)
OdpowiedzUsuńDzięki ślicznie!:) Kochana ciesze się bardzo, udało mi się namówić na YC nawet moją mamę :)
Usuńjaka Jula <3
OdpowiedzUsuńcudna co nie?:D
Usuńnoo <3
UsuńPo 1 - czajnik jest genialny! Od razu zwróciłam na niego uwagę :) Ja muszę jakoś "postawić na nogi" moją kuchnię i odświeżyć kilka rzeczy, bo mnie zwyczajnie drażnią. :P
OdpowiedzUsuńPo 2 - kolor czerwony na paznokciach u stóp jest zdecydowanie najlepszy, zaraz po frenchu :D
Po 3 - cudowne róże i genialne zdjęcia! <3
dzieki kochana!!:D
Usuńoj dokładnie:D szkoda tylko że zapominam o ich malowaniu:P
o matko jaka Julcia jest cudowna <3
OdpowiedzUsuńCzytając ten wpis, sama do siebie się uśmiechałam. Bije od Ciebie taka cudowna aura! <3
OdpowiedzUsuńkochana dzieki ślicznie ;D co prawda mnie na zdjeciach nie ma ale rozumiem, że ogólnie czujesz pozytywne fluidy:D
UsuńKochana, robisz przepiękne zdjęcia! :) Muszę przyznać, że jestem pod mega wielkim wrażeniem. Z tego co się orientuję mamy taki sam aparat (canon eos 600d prawda?) jednak patrząc na Twoje zdjęcia stwierdzam, że ja to się jeszcze wiele muszę nauczyć :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie Twoje wpisy, są po prostu cudowne!
Kochana dziekuje ślicznie za mile słowa! :) to mega komplement dla mnie:) co do aparatu mamy taki sam :)
UsuńTo chyba zbliżająca się wiosna rozsiewa już te optymistyczne fluidy. Wczoraj ptaki w parku śpiewały niesamowicie. Czajnik cudny. Lubię Westwing. Tam jest tyle pięknych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj ptaki ciągle śpiewały :) to jest po prostu niesamowicie przyjemne :)
UsuńJa tez miło spędziłam dzisiejszy dzien :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam woski i świece z Yankee Candle!
Ja świec jeszcze nie :D musze pokochać jakiś zapach i wtedy sobie kupię świece :)
UsuńUWielbiam takie leniwe weekendy! CUdną masz córę Kochana!
OdpowiedzUsuńChyba też pomaluję paznokcie u stóp na czerwono bo wygląda to rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńCzajnik - ciekaw jestem jak wygląda sam, w ciemności, oczywiście gotując wodę. Julka kochana, jakie ma radosne oczęta :3
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńJuż od dawna noszę się z zamiarem kupna zapachu 'fresh cut roses', ale w sklepie jakoś do mnie nie przemawiał, jednak jeśli twierdzisz, że ma zapach kawiaciarni, to zaraz po niego lecę - nie ma nic cudowniejszego niż kwiatowy zapach!
PS. skąd spodnie? zwróciłam na nie uwagę już na kilku posach - świetne są ! proszę najlepiej o linka :)
Buźka dla Ciebie i córeczki :*
kochana, zapach boski, naprawde go polecam:)
Usuńspodnie kiedys zamowilam przez internet w jakims zagraniczym sklepie a po odebraniu okazalo sie ze sa przyduze i nie leza jak powinny... wiec wybielilam je i porobiłam dziury - zrobilam z nich boyfriendy;D
buziaki!:):*
Szukam własnie takich - obcisłe, z dziurami, ale nie typowo boyfriendy, bo nie służą mojej sylwetce...już myślałam,że znalazłam, ale skoro tak, to tylko pogratulować kreatywności i talentu - świetnie Ci to wyszło ! :)
Usuń