Moje ulubione podkłady.
Od kiedy pamiętam, przez lata z trudem dobierałam podkład do mojej cery. Trudności w doborze męczyły mnie szczególnie w wieku nastoletnim gdy borykałam się z okropnymi niedoskonałościami i w zasadzie nie wiedziałam, czego moja skóra potrzebuje. Nie posiadałam wiedzy na temat skóry, a przede wszystkim nie zdawałam sobie sprawy z tego, że sucha skóra wydziela większe ilości sebum! Przez tak dużą niewiedzę popełniałam karygodne błędy i okropnie katowałam moją buzię. Nie chodziłam do dermatologa, używałam tanich i kiepskich składowo fluidów a pielęgnacja skóry twarzy była po prostu nieprawidłowa. Cerę suchą wysuszałam dodatkowo alkoholem i traktowałam podkładami matującymi, bo przez cały czas myślałam, że posiadam tłusty typ skóry. Efektem tego był okropny stan zapalny. Do czasu...
Po ukończeniu 19 roku życia, zmianie nawyków żywieniowych i odstawieniu pigułek hormonalnych mających zmniejszyć poziom androgenów (tia...) moja skóra zaczęła się samoistnie oczyszczać a rany po trądziku mogły się spokojnie zagoić. Nareszcie doszłam do tego, że posiadam suchy typ skóry który należy bardzo nawilżać! Od tamtej pory trzymam się tego i stosuję tylko kosmetyki nawilżające. To samo tyczy się podkładów o których możecie przeczytać w tym wpisie...:)
La Roche Posay UNIFIANCE Creme Satin to podkład do cery suchej i wrażliwej mający dawać efekt satynowego rozświetlenia twarzy. Nie wysusza (no tak, przecież to specyfik do skóry suchej), ale też nie mogę powiedzieć, że sprawdza się przy mocno wysuszonej cerze, a szczególnie takiej, która się łuszczy. Aby ten podkład dobrze wyglądał na twarzy to buzia musi być naprawdę świetnie nawilżona. Tak poza tym Unifiance Creme Satin spełnia swoją rolę znakomicie. Dobrze kryje ale nie obciąża skóry, nie zapycha porów a jego konsystencja i zapach są naprawdę w porządku.
Revlon Colorstay fluid nawilżający, to idealny kosmetyk na dni, gdy nasza skóra wygląda po prostu źle. Ja go używam gdy skóra nie ma wyrównanego kolorytu oraz gdy gdzieś wychodzę i chcę aby makijaż wytrzymał na skórze więcej niż 8h :)) Trochę zapycha pory ale nie ma tragedii. Ogólnie polecam!
Fluidy Pharmaceris to zdecydowanie moje ulubione kosmetyki do makijażu. Ja posiadam nawilżający oraz kryjący i zdradzę Wam, że te dwa egzemplarze są po prostu rewelacyjne. Jedyną wadą fluidu kryjącego jest to, że odznaczają się pod nim skórki ale z resztą spisuje się genialnie. Oba podkłady świetnie kryją i wyrównują koloryt cery, nie zapychają porów dzięki czemu nie przyczyniają się do powstawania stanów zapalnych.
Nie wiem jak Wy, ale ja używam tylko i wyłącznie fluidów które można kupić w aptece. Wyjątkiem jest podkład z Rimmela, ale zdecydowanie nie jest to kosmetyk który zdobył moje serce. Ufam produktom które można kupić w aptece, i przede wszystkim ufam mojej teściowej która jest farmaceutką i mi je poleca :)) Wie co jest dobre dla mojej skóry i to ona przekazała mi wiedzę którą powinnam zdobyć. Gdyby nie ona, to pewnie dalej używałabym tego, co zamiast pomóc, mogłoby mi zaszkodzić. Dzięki niej wiem, że priorytetem w pielęgnacji mojej cery jest nawilżanie i tego się trzymam!
A Wy jakich podkładów używacie?:)
Ja miałam kiedyś Revlona, niezły, ale teraz jestem wierna 123 Bourjois.
OdpowiedzUsuńJa poluję na róż z Bourjois:)
UsuńJakich odcieni Revlonu używasz? Wypróbowałabym te z Pharmaceris, jeśli stosujemy ten sam odcień to nie bałabym się zamówić. Rzadko wychodzę z domu odkąd dziecię na świecie :D
OdpowiedzUsuńUżywam jedynki :) Najjaśniejszy idealny dla takiego bladziocha jak ja:P
UsuńKochana polecam Pharmaceris, szczególnie jeśli walczysz z przesuszeniem skóry. Nie zaszkodzi a pomoże!:)
Od kiedy Revlon zniszczył moją skórę zaczęłam go nienawidzić, Dużo pozytywów słyszałam o podkładzie z Bourjois, a sama używam aktualnie podkład w musie z L'Oreala :)
OdpowiedzUsuńRevlon zapycha, więc pewnie dlatego była taka sytuacja?:) Mnie niestety wszelkie musy zapychały i uwidaczniały suche skórki:(
UsuńPodkłady apteczne niestety też są pełne zbędnych zapychaczy i składników które nie służą (codzienne wcieranie w twarz masy parabenów raczej nie będzie jej służyć.... Ja stawiam na minerały :) bez zbędnej chemii, nie zapychają :) Na większe wyjście mam drogeryjny podkład z Loreal, ale używam go dosłownie kilka razy w miesiącu
OdpowiedzUsuńUżywałam minerałów ale chociaż używałam tego mało, robiła mi się straszna tapeta:P Co do zapychaczy w aptecznych mogę tylko powiedzieć... Vichy... nie używam bo robi koszmar na buzi!
UsuńDr Irena Eris - magia
OdpowiedzUsuń@Miracidium, ostatnio furorę robią kosmetyki bez konserwantów i barwników.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam revlona ale bardzo się utlenił i zrobił się strasznie pomarańczowy... Może spróbuję go ponownie. Koniecznie muszę spróbować tego podkładu z pharmaceris i la roche posay. Może te się u mnie sprawdzą :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję!:)
UsuńRevlon jest świetny, ale obecnie stosuję Krem BB z Maybelline i super sie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńdopóki bedę blada to u mnie kremy bb się nie sprawdzą:(
UsuńPolecam też minerały (np. Everyday Minerals) - bez tego całego chemicznego syfu :)
OdpowiedzUsuńMarta ja nie na temat ale może mi odpowiesz: co się stało z Twoimi conversami bo widzialam na insta ze piszesz ze to stracone pieniadze? Moge zapytac dlaczego? tez mam zamiar kupic, ale teraz to juz nie wiem :)
OdpowiedzUsuńkochana powiem w skrocie - nie noszę ich już od jakiś niecałych dwóch lat bo są do niczego. kupiłam je sobie w 2012 roku na eastend, z początku nie zwróciłam uwagi na to że noski jednak trochę się różniły, w czasie noszenia jeden z nich się jeszcze bardziej zaokrąglił, podeszwy się szybko wytarły (na zewnątrz i w środku) a na boku pękła guma i tkanina zaczęła się odklejać od buta. nie maltretowałam ich nie wiadomo jakim czyszczeniem, i szanowałam bo jednak wybuliłam na nie około 3 stówy. poza tym rozumiem że buty materiałowe ciągną syf ale nawet moje slip onki za dychę z reala nie przyciągają takiego brudu jak converse a obie pary butów są białe. slip onki mam jakiś rok (ile dokładnie, nie myślę o tym, ale coś około tego). gwarancja zgubiła się już dawno i jak sobie przypominam to już po paru miesiącach noszenia koleżanka w szkole mówiła że coś z tymi butami jest nie tak, bo wyglądają po prostu jak rozjechane. nie wiem, może trafiłam na feler... w każdym razie ja mam nauczkę, trudno:P jak znajdę conversy w lumpie za 15 zł to nie będę żałować, ale na pewno 300 stów na buty znowu nie wydam;D chyba że na emu:))
Usuńwyciągnęłam je ostatnio z szafy ale takiego kapcia nie założę nigdzie. a takie miałam nadzieję zanim wyciągnęłam je z czeluści szafy... myślałam że znowu je pochwalę ale to jakiś śmiech na sali:P
Usuńkurcze...dzieki!!! ja to w ogole unikam butów - tenisowek, chyba ze takich za 15 zl na jeden wakacyjny wyjazd. dzieki za szczerosc i odp :) łudziłam sie ze za 3 stówy to jednak bedzie hit na lata. Ja kupilam za 120 czarne skórzane oryginalne adidas bardzo ładne, tyle przeszly i nie ma sladu na nich wciaz je nosze i na serio jak nowe! :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co :) Mój Damian z kolei nosi New Balance ale szczerze powiedziawszy nie wiem czemu ludzie tak się nimi jarają skoro i tak się mogą rozjechać:P
UsuńKochana, pytanie z innej beczki. Mogłabyś mi napisać jakiego kremu używasz do nawilżania skóry twarzy? Z góry dziękuję i pozdrawiam. Twoja imienniczka :)
OdpowiedzUsuńKochana ja używam Vichy Aqualia Thermal i zwykłego Nivea:) Polecam też oliwkowy krem od Ziaji :)
UsuńMogła byś zrobić jakiś post odnośnie jak zmieniła swoje nawyki żywieniowe ? Jestem bardzo tego ciekawa. Nie myślałas tak w ogóle aby pisać na blogu o jedzeniu i o pomysłach na jedzenie ? Z chęcią bym coś takiego poczytala. Zamierzam iść do pracy po ukończeniu technikum i zamierzam zmienic swoje nawyki żywieniowe ( jedzenie przez 4 lata dzień w dzień kanapek w szkole wychodzi mi już bokiem). 😃
OdpowiedzUsuńkochana oczywiście że myślałam o tym :) niedługo mam w planach coś dodać, bo przy moim high need baby ciężko coś w kuchni robić, wszystko na szybko:P teraz ogólnie mamy inne nawyki żywieniowe, odstawiliśmy mleko krowie na bok, więc trochę modyfikacji w kuchni wprowadziłam :)
UsuńTo świetnie :) czekam z niecierpliwością :D
Usuńa ja mam pytanie dot androgenow. na moj okropny tradzik spowodowany choroba tarczycy zostal mi przepisany lek spironol ktory wlasnie ma regulowac prace nadnerczy. najgorszy tradzik ustapil rzeczywiscie ale boje sie co dalej, jak przestane go brac. a jak bylo u Ciebie?
OdpowiedzUsuńkochana, ja dostałam normalne leki hormonalne od ginekologa endokrynologa :) brałam pigułki przez jakiś czas ale bardzo źle na mnie działały, od najsilniejszych do najsłabszych, jedna wielka masakra. trądzik złagodniał, nadmierne owłosienie zmalało więc nie narzekam... potem z trądziku po prostu "wyrosłam" :))
UsuńNigdy nie miałam Pharmaceris i chyba się na niego skuszę tylko jeszcze nie wiem czy matujący czy nawilżający:)
OdpowiedzUsuńMam Revlon i uwielbiam go ale też używam tylko na większe wyjścia bądź gdy mam brzydką cerę bo nie przepadam na co dzień używać takich ciężkich podkładów :)