Przemyślenia na Dzień Matki.

Jest wiele rzeczy które sprawiają, że czujemy się lepsi.
Może być to nauka. Zwyczajnie. Tak dla siebie. Tak aby wzbogacić wiedzę i poszerzyć swoje horyzonty.
Mogą to być podróże. Podróże uczą. Podróże kształcą.
Może to być szafa pełna ubrań, kosmetyczka pełna świetnych jakościowo produktów. W końcu nic nie działa lepiej na kobiety niż fajny ciuch i dobry kosmetyk.
Może to być świetna praca. Nie tylko ze względu na zarobek. Ale także ze względu na to, że praca którą lubimy, staje się przyjemnością. No i dlatego, że ciężka praca uszlachetnia.
Może to być pomoc skierowana w stronę drugiego człowieka. Dobra rada lub bułka kupiona ubogiej osobie na ulicy.
Może to być adopcja zwierzaka ze schroniska.
Może to być odwzajemniona, szczęśliwa miłość dająca całkowite spełnienie.

rozkloszowana sukienka w paski TUTAJ
Może to być naprawdę wiele, wiele rzeczy. Mogłabym wymieniać Wam w nieskończoność. Ale dziś mamy Dzień Matki. Mój dzień!
Bycie mamą to ciężka praca. Kto myśli, że wychowywanie dziecka to pikuś, myli się diabelnie. Można pomyśleć, że niewiele wiem bo moje maleństwo ma niecałe dwa lata. Ale... Każda mama myśli przyszłościowo mając w głowie różne scenariusze, biorąc pod uwagę wszystko co może się wydarzyć. Ciąża to pikuś, pierwszy rok z dzieckiem jest ciężki, ale w porównaniu do drugiego roku życia to całkiem spokojny okres. Maluch jeszcze nie biega, nie stawia się tak jak później. Bo później jest totalny hardcore! Przynajmniej ja tak mam. Prawdziwe wyzwanie nadeszło, ale wiecie co? Nie jest to coś, czego kobieta nie przetrwa! Nie straszny mi bunt dwulatka, a co mnie nie zabije, to mnie wzmocni :))

Zmierzając do sedna... Czy w swoim życiu usłyszeliście coś, co totalnie wbiło Was w fotel? Mowa o czymś pozytywnym oczywiście... Pozytywnym... To mało powiedziane! Mówię o czymś co dowartościowało Was podwójnie i sprawiło, że poczuliście się lepiej.
Mi coś takiego powiedziała mama. Jej słowa przypominam gdy tylko czuję się gorzej, gdy łapię doła i jest mi potwornie smutno. Pewnie ciekawi Was co takiego powiedziała moja rodzicielka gdy urodziłam Julię i widziałam środek swojego brzucha poprzecinany sinymi pręgami? Jej słowa zdecydowanie mi pomagają i sprawiają, że momentalnie podnoszę się na nogi.
"Rozstępy to pamiątka po tym, że w Twoim brzuchu powstało życie. Nie ma nic bardziej wartościowego niż bycie matką."
Nie miała racji? Miała ogromną rację. Największą na świecie. Bo to mój mały człowiek jest największą motywacją na co dzień. Ogromna chęć bycia dobrą mamą sprawia, że codziennie podnoszę się z łóżka i mam zdecydowanie więcej siły niż wcześniej. Bo jest ktoś, kto mnie potrzebuje i sprawia, że czuję się potrzebna. Ktoś dzięki komu się nie nudzę. Ktoś, kto zachwyca mnie codziennie. Ktoś kto sprawia, że codziennie budzę się piekielnie dumna!
Przepiękne fotografie *.* Pozwolisz, że przypnę je na tablicę "Mum & daughter" na Pintereście?
OdpowiedzUsuńhairoutine.com
pewnie:)
UsuńPrzepieknie wygladaasz! Fryzura pasuje do Ciebie idealnie :)
OdpowiedzUsuńdziekuje:)
UsuńBardzo fajny wpis.Julka jaka już duża dziewczynka 😊 wyglądasz bardzo ładnie w nowej fryzurze tylko pomyśl nad dłońmi i paznokciami ponieważ twoje dłonie nie wyglądają kobieco.. :( Martyna
OdpowiedzUsuńdziekuje:)
Usuńco do dłoni i paznokci - o ile z obgryzaniem paznokci zaciekle walczę to wyglądu samych dłoni już niestety nie zmienię :))
dłonie jak dłonie, bez przesady ludzie, ze potraficie sie do wszystkiego doczepić,
UsuńHm, właściwie czemu nie wyglądają kobieco? Jest jakiś wyznacznik: jak : mają wyglądać dłonie kobiety?
UsuńMM
Piękne z Was dziewczyny i ślicznie Ci w tej sukience :) Co do tych dłoni jeszcze - bo nie wytrzymam! - lubię takie dłonie: z krótkimi paznokciami, bez lakieru, "nie wyglądające kobieco". Dla mnie one właśnie są bardzo kobiece, silne, kojarzą mi się z kimś, kto nie leży i nie pachnie rozmyślając nad nowym kolorem lakieru, tylko żyje, pracuje, opiekuje się córką. Owszem, fajnie jest od czasu do czasu maźnąć paznokcie jakimś fajnym kolorem, ale kto ma wytrzyma z długimi, wymalowanymi szponami na co dzień? :D
OdpowiedzUsuńdziekuje:) naprawde bardzo mi miło!!!:):*
UsuńPrzepiękne zdjęcia! :D
OdpowiedzUsuńdzięki:):*
UsuńWyglądasz pięknie, a tekst wzruszający!
OdpowiedzUsuńciesze sie ze Ci sie podoba!:):*
UsuńSłowa Twojej mamy naprawdę wbijają w fotel, ma absolutną racje :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, Twoja Julcia jest przepiękną dziewczynką i jaką już dużą! :)
zdecydowanie :) to jej najmocniejszy tekst, nic mi tak nie zapadło w pamiec:)
Usuńcudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńco do paznokci - nie przejmuj się. ja mam jeszcze gorsze! i co z tego że nie obgryzę, jak są cholernie kwadratowe. plakac mi sie chce jak na nie patrze
e tam, mysle ze to nie jest problem:D w ogóle co to ma być żeby czepiano się stanu czyiś dłoni, jak mi się coś nie podoba to przestaje na to zwracac uwage :)
UsuńTeż mam "niekobiece" dłonie, przez większość czasu o nich nie myślę. A jak widzę takie komentarze, to jestem w niezłym szoku...
UsuńMarta, wyglądasz pięknie, nowe włosy i cudowny uśmiech zdecydowanie przyciągają spojrzenie, jak ktoś zwraca uwagę na tych zdjęciach na łapki, to ma serio zrytą banie!
Przepiękne zdjęcie z uśmiechem!!! Wyglądasz na nim tak dziewczęco, uroczo! Fryzurka genialna, bardzo Ci pasuje, no a Julka sama słodycz.
OdpowiedzUsuńdziekuje kochana:):* rzadko się tak uśmiecham:D
UsuńPrzepiękne słowa! Wszystko ujęłaś idealnie :) Wyglądacie ślicznie, dziewczyny :*
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!!
wzajemnie kochana:):*
UsuńPiękne zdjęcia i piękny tekst- nic dodać nic ująć!
OdpowiedzUsuńcieszę się!:D:*
Usuńwszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńale duża dziewczynka, a dopiero w ciąży byłaś :)
no dla mnie to jakby minął tydzień :))
UsuńPiękny masz uśmiech !! Cudowne dziewczyny ;)
OdpowiedzUsuńkochana:):*
UsuńWyglądasz przepięknie <3 Mam też wrażenie, że ta fryzura jest wręcz stworzona dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te przemyślenia! ;)
OdpowiedzUsuńMi z kolei największą przyjemnosc sprawia trening :)
OdpowiedzUsuń