Co mi dało blogowanie?

Co mi dało blogowanie? Dam sobie rękę uciąć, że wpisów na ten temat jest na pęczki. Każda blogerka lubi takie przemyślenia, więc stwierdziłam, że w końcu przyszedł czas abym ja zrobiła pewien bilans.

Dzięki blogowaniu mam większą motywację do dbania o siebie. Poważnie! Wiadomo, że chcę być piękna dla mojego mężczyzny, ale pokazanie się przed innymi ludźmi również wymaga zadbania o własne ja. Chyba każdy lubi robić dobre wrażenie, co nie? Blogując miałam do czynienia z pięknościami którym bardzo zazdrościłam pięknej skóry, włosów czy paznokci i postanowiłam, że wezmę się za siebie i doprowadzę swoje ciało do porządku. O ile ze skórą czy włosami jest całkiem dobrze to tylko paznokcie pozostały do ogarnięcia... Kiedyś miałabym gdzieś robienie peelingu 2-3 razy w tygodniu, obecnie nie mogę bez tego żyć. Dbanie o siebie weszło mi w nawyk, który zresztą uważam za bardzo pozytywny. I dziwi mnie postawa osób które twierdzą, że jest to coś płytkiego, bo nie oszukujmy się ale wygląd jest tak samo ważny jak dobra forma i zdrowie.
Btw. co do zdrowia - bardzo chętnie zaglądam na blogi których autorzy zajmują się zdrowym odżywianiem. Oczywiście swoją wiedzę w zakresie żywienia mam, ale uważam, że poszerzanie horyzontów jest naprawdę ważną sprawą. Warto wiedzieć więcej i próbować nowych rzeczy!

Dzięki blogowaniu (i dokładnym przeglądaniu sieci) wiem, jakie kosmetyki i produkty do pielęgnacji ciała i włosów warto wypróbować. Dzięki temu wolę wydać więcej na kosmetyk dobrej jakości niż zapłacić mniej za coś, co mi może nie posłużyć bo jest niewydajne albo ma kiepski skład i uczula... Oczywiście cena nie zawsze oznacza, że produkt musi być świetny, ale są specyfiki na które warto więcej wydać. Blogi to dla mnie kopalnia kosmetycznej wiedzy która (przynajmniej dla mnie) jest bardziej wartościowa niż media i gazety!


Miłość do gotowania i pieczenia jest w moim sercu od lat... Ale blogowanie motywuje mnie do poszerzania horyzontów i zdobywania nowych umiejętności. Uwielbiam wszelkiego rodzaju praktykę a właśnie to mogę robić w domu! W szkole zdobyłam wiedzę teoretyczną, w pracy zdobyłam wiele umiejętności a w domu mogę je rozwijać. I to właśnie dzięki blogom! Testowanie przepisów i nowych produktów jest dla mnie szalenie motywujące i inspirujące! Poza tym w blogowaniu uwielbiam to, że mogę Wam pokazać coś, z czego jestem naprawdę zadowolona. Lubię to!

Blogowanie dało mi coś, co jest zdecydowanie najcenniejsze - znajomości ze świetnymi dziewczynami poznanymi przez internet. Każdą z nich znam już jakiś czas i darzę je naprawdę dużym zaufaniem. Wszystkie mamy swoje życie i znajdujemy w nim czas żeby pogadać. Wiem, że mogę liczyć na ich rady i słowa pocieszenia, gdy jest u mnie naprawdę kiepsko. I naprawdę żałuję, że nie mieszkamy bliżej siebie.

Dzięki blogowaniu odnalazłam swój styl w którym zdecydowanie dominuje prostota. Dzięki blogom wiem, w czym wyglądam dobrze, jakie kolory do mnie pasują. Bardzo przydała mi się analiza kolorystyczna na blogu Marii pod adresem UBIERAJ SIĘ KLASYCZNIE. Dzięki tej wspaniałej kobiecie wiem (i jestem tego pewna w 100%!), że jestem typem zgaszonej jesieni i że powinnam nosić ciepłe, aczkolwiek przygaszone barwy. Oczywiście nie rezygnuję z czerni czy niebieskich dżinsów ale w mojej szafie jest zdecydowanie więcej ciuchów w ciepłym ale zgaszonym kolorze. Dziękuję Ci Marysia!:)

Co lubię nosić na co dzień?
szara spódnica lumpeks / brązowe spodenki Denim Co , lumpeks / czarne spodenki typu pom pom TUTAJ
łososiowy top ASOS , vinted / czarne body z długim rękawem TUTAJ

granatowe mokasyny TUTAJ / baleriny w szpic Franco Sarto , #tksummer

mała czarna torebka TUTAJ



Blogowanie dało mi możliwość rozładowania swojej kreatywności. Uwielbiam oglądać blogi na których autorzy pokazują sesje, portrety, zdjęcia natury. Ja skupiam się na fotografii nieba nawet, jeśli mój obiektyw z racji zużycia troszkę niedomaga...;)
Kończąc ten wpis powiem Wam, że blogowanie jest dla mnie świetnym oderwaniem od dnia codziennego. Na blogu skupiam się na pozytywnych aspektach życia dzięki czemu (jak to kiedyś powiedziała moja koleżanka) nie "ześwirowałam" ;) Mam swoje zajęcie, własne hobby, coś mega przyjemnego i kreatywnego. Właśnie to lubię w blogowaniu i polecam każdemu, kto szuka czegoś fajnego dla siebie.
naprawde uważasz ze Twój obiektyw się juz zuzył? kurcze mam taki sam aparat jak Ty, wydaje mi sie ze kupilam go jakos w taki czasie jak Ty ze 2 lata, ale nigdy bym nie pomyslala ze moze sie zuzyc.....po czym tak uwazasz?
OdpowiedzUsuńKochana, stał się wolniejszy, zdjęcia już nie są takie hmm.. jakby to ująć? nie jest to "żyleta". Oczywiście radzi sobie dobrze, ale w ciemniejszych pomieszczeniach trochę się męczy.
UsuńMisia, piękny wpis! ;) Myślę, że mega się rozwinęłaś od czasu, kiedy obie zakładałyśmy blogi. Dla mnie jesteś namacalnym dowodem na to jak zwykła dziewczyna może stać się tą osobą z pięknych zdjęć, które sama kiedyś podziwiała :)
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie! bardzo nad tym pracowałam bo ciągle chciałam się doskonalić :)
Usuńbtw. masz ekstra szablon!:D
Powtórzę: też miałam pomysł na taki wpis :) Narodził się on głównie przez to, że masa osób mówi, że jedynym pożytkiem z blogów są darmowe fanty. Na własnej skórze przekonałam się, że tak nie jest. Sama też poszerzyłam swoją wiedzę pielęgnacyjną dzięki blogerkom, poznaję co jakiś czas ciekawe przepisy, odnajduję stopniowo swój styl, ale mogę też wyrazić siebie, pokazać mój mały świat, opowiedzieć o pasjach, czy po prostu się wyżalić :)
OdpowiedzUsuńBlog to świetna sprawa, daje masę szczęścia i motywacji :)
Dokładnie! Ja dosłownie nie ześwirowałam, a od zawsze potrzebowałam jakiejś inspirującej odskoczni dla siebie. Z tego powodu blog jest idealnym sposobem na relax:D
UsuńDodam jeszcze, że Twój blog jest dla mnie taką kopalnią motywacji. Zaglądam na niego codziennie, chociaż rzadko zostawiam po sobie ślad. Lubię jednak poczytać, co tam u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze!:) Widze, że mam duzo cichych obserwatorow:D
UsuńPs. Zrób taki wpis, chętnie poczytam :)
Blogowanie to jedna z moich największych pasji. Daje mi wiele radości i satysfakcji! Największy plus to wszystkie poznane osoby. Dzięki Kantorkowi poznałam moją przyjaciółkę! :)
OdpowiedzUsuńjesteś supcio :) dziękuję :)
OdpowiedzUsuńAaaal Kochana jesteś! ♥ Tylko brzydkie moje zdjęcie wybrałaś! :P:P:P :*
OdpowiedzUsuńŚwietny post! ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe przemyślenia :) Uświadomiło mi motywacyjną funkcję blogowania :D
OdpowiedzUsuń