Jak spędzić pozytywnie dzień? Wyjdź z koleżanką na ploty! OOTD + Charlotte
Dzień dobry! Witam Was w poniedziałek i mam ogromną nadzieję, że weszłyście w nowy tydzień z masą pozytywnej energii. Ja zdecydowanie ją mam! Weekend był dla mnie czasem na odreagowanie, ale z racji tego, że moja mama ma problem z kolanem, musiałam się nią trochę zaopiekować. Wiecie jak to jest, gdy chodzenie jest praktycznie niemożliwe przez okropny ból? Kiedyś przez własną głupotę rozwaliłam sobie torebkę stawową w stopie, więc wiem i rozumiem, jak musiała się czuć moja mama i jak bardzo potrzebna była jej druga osoba. Chyba jestem z siebie dumna. Samoocena urosła mi o kilka leveli! Tak poza tym wyrwałam się na babskie spotkanie wypełnione nieustającą, 5 godzinną rozmową :D Było super! Spinki i Szpilki, dziękuję za rewelacyjny czas!
bluzka TUTAJ
spodnie bezmarkowe
torebka TUTAJ
buty Franco Sarto
zegarek Daniel Wellington
W taki dzień przyjemnością było ubranie się w coś innego niż normalnie.
Wierzcie mi, że na co dzień musi być po prostu praktycznie i gdybym mogła,
spałabym w dżinsach i trampkach. Tym razem postawiłam na coś eleganckiego
i czułam się perfekcyjnie. Bluzeczka którą założyłam jest niesamowicie
przewiewna i wygodna, a do tego wygląda kapitalnie!
Zdjęcia robiła mi Ania, ale i ja mogłam pokazać, na co mnie stać i przez bitą
godzinę wyżywałam się kreatywnie, dzięki czemu Ania ma naprawdę fajny
materiał, z którego jestem okrutnie dumna :D
Dzień wypełniony długimi rozmowami nie mógł się obejść bez wyjścia do Charlotte. Ta śniadaniowa knajpka była moim totalnym must have na mapie Warszawy i koniecznie musiałam się do niej wybrać. Zachęcało mnie nie tylko pysznie wyglądające menu, ale również wystrój i niesamowity klimat. Po przejrzeniu karty zamówiłam śniadanie Charlotte, a do tego lemoniadę i przepysznego makaronika. Prawdę powiedziawszy, coś takiego można sobie zrobić w domu, ale będę szczera i powiem bez ogródek – to takie miłe, gdy nie musisz nic robić, bo ktoś inny zrobi to za Ciebie :D Jedzenie było przepyszne i jestem pewna, że wrócę ponownie do Charlotte :)
Ten weekend zaliczam do tych totalnie udanych, bo wróciłam do domu naładowana pozytywną energią i kilkoma dobrymi pomysłami, które na pewno w przyszłości wykorzystam. Życzę Wam wspaniałego tygodnia moi drodzy! :)
No białe spodnie nie należą do najpraktyczniejszych, ale też lubie je nosić :) ogólnie myślę, że to, że nie mam dziecka i maleńkich łapek na poziomie ud na pewno wpływa na to, że częściej mogę te białe ubrania nosić :D
OdpowiedzUsuńwidac że super spędziłyście czas ;D no i widziałam na instastry :D
OdpowiedzUsuńNapiszesz coś więcej o tym szamponie Vianek ? Czy włosy po nim są "tępe "?
OdpowiedzUsuńHej, jeśli pisałaś w poście wcześniej to sorki że nie odpisałam, ale nie miałam do tego głowy :D Po Vianku włosy są nawilżone i miękkie, jest ekstra :)
UsuńNo pisałam pisałam :) Kiedyś kupiłam babydream szampon i to jakaś tragedia. Włosy były tak tępe i nie dało ich się rozczesać plus dostałam łupiesz ale to chyba już wisienka na torcie była. Może skuszę się na niego fajnie jest mieć coś naturalnego. Dzięki za odpowiedź :)
Usuńo tak <3 biała czekolada + konfitura malinowa!
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia! :) I dobry sposób na pozytywny dzień :)
OdpowiedzUsuńFAjny look! miło spędziłaś dzień!
OdpowiedzUsuńNie ma chyba nic lepszego, niż przyjemnie spożytkowany czas w dobrym towarzystwie :)
OdpowiedzUsuńale jedzenie w domu jest nudne! Kocham duże miasta właśnie za knajpy, restauracje, śniadaniownie. Mogę chodzić w starych ciuchach, ale obiad na mieście musi wjechać :D
OdpowiedzUsuńno i pięknie:) ja bym jeszcze do tego dorzuciła butelkę proseco :) i cud miód :)
OdpowiedzUsuń