Charlotte Oreo Tiramisu na bazie kawy Inka
Gdybym miała powiedzieć, które z moich ciast wyglądało najbardziej uroczo, to bez wahania wskazałabym właśnie TO.
Przeuroczą, Charlotte Tiramisu Oreo. Jest jednak jeden myk - nie użyłam normalnej kawy i wybrałam bezkofeinową Inkę.
Wybrałam taki wariant nie tylko ze względu na moje dziecko, ale także dlatego, że choć jestem w stanie wypić normalnie
kawę, to deserów z klasyczna kawą nienawidzę. Za to Inka... palce lizać. Sami spróbujcie!
Przeuroczą, Charlotte Tiramisu Oreo. Jest jednak jeden myk - nie użyłam normalnej kawy i wybrałam bezkofeinową Inkę.
Wybrałam taki wariant nie tylko ze względu na moje dziecko, ale także dlatego, że choć jestem w stanie wypić normalnie
kawę, to deserów z klasyczna kawą nienawidzę. Za to Inka... palce lizać. Sami spróbujcie!
Piekarnik nastawić na 170 stopni. Suche składniki wymieszać. Postępować jak w przypadku
bezy - białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywno z cukrem, a następnie z sokiem z cytryny.
Do ubitych białek dodać żółtka i ubijać do momentu aż białka połączą się z żółtkami a jaja będą
puszyste. Do ubitych jaj dodawać po łyżce suchych składników i wymieszać (szybko ale
ostrożnie). Pilnować tego, by nie zostały grudki - należy robić to bardzo dokladnie! Piec od 40 do
50 minut. Po upieczeniu i ostudzeniu biszkopt podzielić na trzy blaty i nasączyć je naparem z
trzech łyżek Inki.
trzech łyżek Inki.
•••
Bitą śmietanę ubić z mascarpone i cukrem pudrem (jeśli boisz się opadnięcia, dodaj śmietanfix).
Krem Oreo • 12 ciastek oreo zmiksować z łyżką ubitego kremu a następnie dodać 3 łyżki i delikatnie
wymieszać. Pamiętaj by do kremów dodać powoli i delikatnie po połowie żelatyny rozpuszczonej w
wodzie!
•••
Formę wyłożyć biszkoptem (odkroić mniej więcej 1,5 - 2 cm brzegu) i Lady fingersami.
Blaty przekładać kremami (śmietanowy + oreo, czekolada - z TEGO PRZEPISU) uważając
na to, by najwięcej białego kremu chroniło biszkopty od boku. Ostatnią warstwę kremu
przykryć kremem czekoladowym i chłodzić całą noc w lodówce. Przed podaniem
udekorować watą cukrową, i ciastkami i różową wstążką.
na to, by najwięcej białego kremu chroniło biszkopty od boku. Ostatnią warstwę kremu
przykryć kremem czekoladowym i chłodzić całą noc w lodówce. Przed podaniem
udekorować watą cukrową, i ciastkami i różową wstążką.
wow jak to smacznie wyglada ! <3
OdpowiedzUsuńwww.martko.pl
Ale śliczny!
OdpowiedzUsuń