Na ratunek włosom #6! Olejek Alterra.

Witajcie kochane :)
Dzisiaj obiecana recenzja olejku Alterra Limonka & Oliwka którego używam do olejowania włosów. Na wstępie powiem że czeka na Was recenzja Jantaru, no i za jakieś trzy miesiące Seboradin Lotion Niger;) Na razie mam na oku kosmetyki Miyo które bardzo chciałabym wypróbować, chociaż jeden!:)
No i oczywiście poszłabym na jakieś zakupy, bo wprawdzie dorodnego shoppingu nie miałam od października…
No ale zaczynamy :)


ALTERRA LIMETTE & OLIVE
Zacznę od opakowania, a dosłowniej od buteleczki w jakiej znajduje się kosmetyk. Buteleczka jest bardzo wygodna, łatwo z niej wydobyć olej, jednak troszkę się obawiam ponieważ jest szklana. Strata olejku byłaby dla mnie no szczerze mówiąc, dotkliwa. Ale nie jest źle, więc nie marudzę.
Wydobycie tego cudownego specyfiku również nie jest trudne – ja wylewam sobie odrobinę na ceramiczny talerzyk aby nie przesadzić, i dopiero olejuję. Z buteleczki olej nie kapie, żeby go wydobyć potrzeba raczej ludzkiej ingerencji – raz przewrócił mi się na pralce i nie wylało się nic. Jak dla mnie ot co – niekapek ;)

ZAPACH?
Nie limonka, nie cytryna – zwykły cytrus, coś pomiędzy. Kojarzy mi się z latem, ze słodkimi owocowymi deserami gdzie więcej jest cukru niż owoców wchodzących w skład. Mojej mamie natomiast na początku kojarzył się ze zdechłą rybą ;) Potem przeszło ;D Odczucia są różne, ale da się przyzwyczaić i wyczuć właściwy zapach. Nie jest zły, z początku dusi, ale potem jest dobrze.


DZIAŁANIE.
Stosowałam zarówno do włosów jak i do ciała. Więc może to opiszę;)

Włosy.
Po olejowaniu włosów i skalpu zawsze myję włosy szamponem bez SLS (również Alterra) i zauważyłam wiele pozytywnych rzeczy:
skóra głowy jest nawilżona, nie wydziela już takich ilości łoju jak wcześniej więc nie mam tak szybko przetłuszczonych włosów, pozbyłam się problemu łupieżu.
włosy są nawilżone, mięsiste, ładnie błyszczą. Przede wszystkim są mocniejsze;)
I UWAGA. Na końcówki i zakola przeznaczam olejek rycynowy. Końcówki nie są w tak tragicznym stanie jak mogłyby być bez żadnego olejowania, zakola mi zaczęły zarastać – to wina nie tylko olejku rycynowego ale i Jantaru. Uwielbiam mój jeżyk;D

Ciało.
skóra na ciele jest nawilżona i miękka. Oczywiście jeśli oleju nie skąpimy, ale i nie przesadzamy ;) Ważne jest nawilżanie od środka, picie wody, soków. Wtedy efekty są naprawdę super!:)
czasem używam go do twarzy gdy jest mega sucha. Bardzo mi pomógł, praktycznie efekty daje takie jak krem Nivea.
używam go do oczyszczania twarzy olejami. W połączeniu z olejkiem rycynowym daje super mieszankę – cera choć ściągnięta, jest naprawdę nawilżona i fajna. Nie musze po tym smarować twarzy kremem :)

DOSTĘPNOŚĆ I CENA.
Olejek znajdziecie wyłącznie w drogeriach Rossmann, a jego cena waha się od 13 do 17 zł. Zależy czy traficie na promocję, ja bym radziła szukać ;D

 

Starałam się napisać jak najkrótszą recenzję bo wiem że nie przepadacie za długimi wypracowaniami, hi hi ;D Ciężko mi było ale ujdzie.
Achh, korci mnie żeby iść na te zakupy, ale przecież mam pewien cel. Jednak lepiej jest mieć w czym chodzić, nie cierpiąc potem że nie ma się w co człowiek ubrać;)
Przepraszam Was że ostatnio nie piszę tak często, ale szkoła zabiera mój czas, i jestem bardzo zmęczona.
I jeszcze jedno. Na dole strony utworzyłam tagi, gdybyście czegoś szukały to macie to w zasięgu ręki!:)

Komentarze

  1. Oj kusisz mnie kusisz , chyba będę musiała wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chodzi za mną ten olejek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś wypróbuję, ale na razie jestem wierna Vatice. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię Twoje recenzje, są bardzo bardzo dokładne i ciekawe ;) olejki w Rossmannie widziałam, ale jeszcze nie zakupiłam, może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham te olejki, uwielbiam, ubóstwiam. Są świetne dla włosów, ale też, a może przede wszystkim dla skóry. Podobnie jak Ty, używam ich też czasami na noc na twarz i do tego sprawdzają się świetnie. Rano skór jest nawilżona, miękka i po takiej kuracji (niestety nie pozwalam sobie na nią codziennie) zauważyłam, że mniej się błyszczy. Szkoda tylko, że jest tak bardzo niewydajny, bo mam problem z dostępnością w moim mieście.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma za co! Na pewno by mi sie ten olejek przydal :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też widziałam wczoraj podobną. Ta ze Stradivariusa ma mniej cekinek i jest z innego materiału

    OdpowiedzUsuń
  8. chętnie wypróbuje ! bo moje włosy po zimie są słabiutkie

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdzie nie wejdę, to kusicie tymi olejkami :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. mam ten sam olejek, a dzisiaj wyieniłam się na pomarańczowy, Olejowałąm nim raz włosy i cudów nie widzę:) ale po 1 razie nic nie widać i użyłąm tez innej odzywki i szmponu

    odp. do mojego wpisu
    specjalnie napisałam że ukraść, jestem w szoku po tym co słyszałam o otwarciu Sephory w sąsiednim mieście jak ludzie gryźli szminki i wynosili, kradli kremy, próbki i po pierwszym dniu Sephora straciła 4 000 zł! i to pewnie biedni sprzedawcy z własnej kieszeni pokryją

    OdpowiedzUsuń
  11. Będę mieć :) Póki co mam kilka tych olejków, nie mam miejsca na nowy :) A to pech...dobrze, że nie musiała płacić!

    OdpowiedzUsuń
  12. Zauważyłam, że jest on ostatnio bardzo popularny ;D.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przejrzałam kilkanaście stron Twojego bloga. Jesteś niesamowicie sympatyczna!!!! Na pewno będę zaglądać, dodaję do obserwowanych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ślicznie, jest mi bardzo miło:D
      uhhh, zabiję Cię za tą weryfikejszyns!:<

      Usuń
  14. Mam dokładnie taki sam olejek, jestem w fazie testowania :) Ogólnie zapach zniewalający hi hi ;)) Działanie? Na razie ok :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba się w końcu na niego skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Po przeczytaniu twoich postów o preparatach do włosów, stwierdzam,
    że muszę wybrać któryś z nich;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zainteresowałam się tym, co napisałaś o zakolach, bo ja mam takowe od urodzenia, ale nie próbowałam tam nakładać olejku rycynowego... A może by coś zakiełkowało;D

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny pomysł z tymi tagami ;p A olejek może wypróbuje ;d

    OdpowiedzUsuń
  19. Hmm przyciemniłaś włosy czy mi się wydaje ? ;>
    Zdjęcie w nagłówku jest śliczne ;*

    OdpowiedzUsuń
  20. o matko, tyle piszesz pozytywów co do tych kosmetyków do włosów, że sprawia to,że jeszcze bardziej chcę dbać i świrować na punkcie moich włosów xD
    jakby mnie było stać,to czego bym na nich nie stosowała :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Na notkę zdecydowanie za krótkie, ale chętnie Ci napiszę :)
    Czystą twarz pochlap wodą, NIE WYCIERAJ, tylko delikatnie wklepuj nadmiar wody w ręcznik. Po 30 min przed lustrem rozpocznij gimnastykę twarzy. Jeżeli czujesz uczucie ściągania to znaczy, że masz cerę suchą. Jeżeli nie, czas na krok drugi - przyłóż chusteczkę do czoła, brody i nosa - jeżeli pojawi się duża tłusta plama, oznacza to, że masz cerę tłustą. Jeżeli tylko kilka tłustych kropel - cera mieszana. Jeżeli nic nie wystąpiło, znaczy, że masz cerę normalną :)
    U mnie wyszło, że mam cerę suchą, co się sprawdziło :)

    OdpowiedzUsuń
  22. przydałby się ten produkt :) btw, masz świetny szablon i zdjęcie w tytule bloga, po prostu cudne <3

    OdpowiedzUsuń
  23. osz Ty :P
    kusisz tym olejkiem, ale ja cały czas nie do końca jestem przekonana do tego olejowania :]

    OdpowiedzUsuń
  24. kurczę, a przysięgłabym, że już ją wyłączałam :/
    no nic ale już powinno być dobrze ;)
    tak wiem wiem, gdzie się klika, żeby obserwować, ale nie pojawiaja mi się te blogi w obserwowanych czasem :/

    OdpowiedzUsuń
  25. Trochę mi było żal pani - Lubisia w tym głupim kostiumie...;D Bo w tym sklepie średnia wieku klientów wynosiła jakieś 70 lat i nikt nie chciał do niej podejść;D No to ja, stara krowa, się rzuciłam, zamiast zostawić dla jakichś dzieci;D

    OdpowiedzUsuń
  26. świetna recenzja i oczywiście post:)
    zapraszam do siebie w wolnej chwili:)
    http://mesmerize87.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. O fenks:D. Ja w sumie mogę tylko w delikatnych chodzić, bo w mocnych makijażach wyglądam jak pajac (w dodatku nieudany) i źle się czuję.. Ale polecam taką opcję!
    Właśnie się ostatnio zastanawiałam między tym olejkiem do włosów a olejkiem kokosowym Vatika i już byłam na 100% nastawiona na Vatikę, ale tatusiowi się nie chciało zrobić mi zamówienia na allegro.. :(. A tylko przez internet dostępny. Może w końcu kupię albo i ten.. zobaczę:D.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miłe, ciepłe słowa a także szczera, kulturalna, i przede wszystkim - konstruktywna krytyka - wszystko jest dozwolone. To motywuje mnie najbardziej w blogowaniu!:)

Chamstwo i obraźliwe teksty lądują w koszu od razu.

Popularne posty