Cannelloni z farszem mięsno szpinakowym

Witajcie w ten piękny dzień, mamy niedzielę 3 marca, aura bardzo dobra, zachmurzenie średnie, 5 stopni na termometrach ;D Co jak co ale jak widzę że pogoda się naprawdę poprawia to o wiele mi lepiej!;D Cudnie patrzeć na ten brak śniegu za oknem, dociera do mnie to, że niedługo będę mogła urozmaicić swój codzienny wygląd bo będzie cieplej, a ja mam więcej ciuchów na wiosnę niż na takie zimne dni jak ostatnio ;D

Degustacja nowych smaków wciąż trwa więc dzisiaj pokażę Wam jak zrobić makaron cannelloni z farszem mięsno szpinakowym, zapiekany z sosem pomidorowo papryczkowym Arrabbiata z Łowicza :)
Cannelloni robiłam pierwszy raz w życiu i sądzę że na pewno to jeszcze powtórzę!:)

Do polania sos można zrobić własnoręcznie ale można też użyć gotowego - ja tak zrobiłam bo niestety w moim przypadku oczekiwanie na jedzenie kończy się wielką frustracją :D

Jaki w moich odczuciach jest ten sos?;) Po otwarciu słoika spróbowałam palcem i machnęłam ręką - 'Echhh, przecież to nie jest ostre!'. O ostrości sosu przekonałam się w momencie spróbowania makaronu. Był naprawdę ostry! Sądzę że ten sos to idealna propozycja dla facetów a moim faworytem pozostaje sos Puttanesca :) :D

SKŁADNIKI
• makaron Cannelloni
• opakowanie rozdrobnionego szpinaku
• pierś z kurczaka lub drobiowe mięso mielone 300g
• ser żółty
• 2 sosy Łowicz Arrabbiata
• średniej wielkości cebula
• ząbek czosnku
• bazylia
• sól pieprz - do smaku
• olej

PRZEPIS

KROK I • MIĘSO

Mięso rozdrabniamy lub już rozdrobnione przygotowujemy do smażenia.
Smażymy na oleju z niewielką ilością soli do momentu aż będzie białe. Nie solimy go zbyt mocno bo na przyprawianie przyjdzie jeszcze czas.

KROK II • SZPINAK, CEBULKA I CZOSNEK

Cebulkę siekamy w kostkę, szpinak odsączamy na sitku ponieważ po rozmrożeniu jest w nim bardzo dużo wody.

Cebulę smażymy w małym garnku, na najmniejszym ogniu. Gdy ta nieco się przyrumieni, przeciskamy czosnek przez praskę i dodajemy do cebulki. Podsmażamy jeszcze chwilę i dodajemy szpinak, całość dusimy na małym ogniu kilka minut.

KROK III • FARSZ

Gdy szpinak z cebulką i czosnkiem się nieco poddusi, dodajemy kurczaka i dusimy całość do odparowania wody. Nie zapominamy również o przyprawieniu całości! Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i bazylią - nie ma określonej ilości, ważne jest to by każdy przyprawił farsz tak aby mu smakowało.

Gdy tylko zauważycie że odparuje znaczna część wody jaka była w początkowej fazie duszenia farszu, dodajecie ser żółty. Ma on za zadanie spoić wszystko w jedną całość, no i roztopić się znacznie podczas zapiekania :) Farsz zostawiamy na około 15 minut do przestygnięcia.
W międzyczasie przygotowujemy rurki makaronu cannelloni i jeśli macie możliwość proponuję Wam rękaw do nadziewania.

KROK IV • NADZIEWANIE I ZAPIEKANIE

Przygotowany makaron nadziewamy - można łyżeczką czy rękawem do nadziewania (szybsza opcja). Polecam Wam to robić zręcznie i stawiać rurki w pionie co może zapobiec pękaniu makaronu (mi niestety 1/4 popękała).
W międzyczasie nagrzewamy piekarnik do około 180 stopni.

Tak nadziane rurki wykładamy w formie do pieczenia (lub naczyniu żaroodpornym) wysmarowanej od dołu sosem pomidorowym Arrabbiata.

Gdy cały makaron z farszem zostanie wyłożony, zalewamy całość sosem - POLECAM WAM GO JEDNAK NIECO ROZCIEŃCZYĆ co wspomoże proces mięknięcia makaronu w czasie pieczenia.
Formę z cannelloni wstawiamy do piekarnika na około 25 minut.
Jeśli nie macie czym przykryć formy, użyjcie folii aluminiowej - unikniecie przypalenia.
Pamiętajcie też że może nie wyjść idealnie - mi 1/4 rurek popękała więc część cannelloni zamieniło się w jednowarstwową lazanię. Mimo to jest naprawdę smaczne!;D

KROK V • JEMY!

Gotowe cannelloni porcjujemy, możemy polać sosem jeśli lubimy ostrość. Ja nałożyłam sosu stanowczo za dużo i musiałam czymś zapijać :D

Polecam Wam i życzę smacznego!:)

Komentarze

  1. Dla mnie bomba! Na pewno zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. na pewno niedługo się skuszę, uwielbiam szpinak i makaron także dla mnie bajka!
    podoba mi się strasznie , że wstawiasz instrukcje gotowania a co więcej- potrawy ciągle trafiają w mój gust ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, niedobra Ty narobiłaś mi ochoty na jedzenie ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. za duzo tluszczu te pierś pływa w oleju bleee

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo, bardzo ciekawy pomysł. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. omnimnomniom <3 chyba zrobię :D

    OdpowiedzUsuń
  7. tamtą sałatkę opisywaną przez ciebie kilka notek temu zrobiłam. Mniam! :)
    A na to też mam ochotę.. adoptuj mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Szpinak uwielbiam w każdej postaci:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam takie posty u Ciebie ;) Mam nadzieje że kiedyś będą również w postaci filmików ;) Ciekawie są rozpisane i to bardzo lubię ;) Jak najwięcej takich postów ;) Pozdrawiam serdecznie ;) Agata.

    OdpowiedzUsuń
  10. wygląda smakowicie , musze to wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  11. oooo uwielbiam Twoje posty o gotowaniu! <3
    Dzisiaj robię Lasagne także Twojego przepisu. Już wiem że następne będzie Cannelloni :D

    OdpowiedzUsuń
  12. chciałabym mieć taki zapał do gotowania jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  13. o mniamusie, dostałam skrętu kiszek z głodu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale ochoty narobiłaś! Szkoda, że mi się tak nie chce gotować :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Haha też tak mam... Kosztuję i myślę, że wcale to nie jest ostre. Po czym ładuję cały talerz i mam ochotę wypić butelkę wody ;)
    Nie lubię szpinaku ale mimo wszystko wygląda smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  16. O kurcze ale tu się zrobiło kulinarnie :D Narobiłaś mi smaka na szpinakowy sos :D Ja robie tak samo z czosnkiem, cebulą, szpinakiem i kurczakiem (tylko ja lubie duuużo czosnku) i tym polewam makaron ale nast. razem dodam na koniec ser żółty :D Dzięki za pomysł myszko :*

    OdpowiedzUsuń
  17. lubię cannelloni,ale dawno nie jadłam :c

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda bardzo smacznie ! :)
    Zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  19. o matko ale sie głodna zrobiłam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Genialne są te nowe sosy Łowicza :)

    OdpowiedzUsuń
  21. omomom! <3
    Ja chcę to zjesc ^^ :D

    ________________
    Jak się czuje nasza królowa kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wygląda apetycznie, jednak ja nie jadam mięsa :/

    OdpowiedzUsuń
  23. przez Ciebie znow zrobilam sie glodna;P

    OdpowiedzUsuń
  24. przez powyjazdowe zaległości w blogach przeczytałam ten wpis dopiero dzisiaj i czytając pierwszy akapit nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać, widząc to co się dzieje za okbnem :D
    a cannelloni wyglada pysznie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miłe, ciepłe słowa a także szczera, kulturalna, i przede wszystkim - konstruktywna krytyka - wszystko jest dozwolone. To motywuje mnie najbardziej w blogowaniu!:)

Chamstwo i obraźliwe teksty lądują w koszu od razu.

Popularne posty