Żurawina zdrowym przysmakiem.


zdj. Pinterest


Muszę Wam wyznać, że od jakiegoś czasu mam totalnego świra na punkcie żurawiny. A tak dokładniej od jakiś dwóch miesięcy! Z dnia na dzień nabrałam ochoty na te miniaturowe owoce i od tamtej pory mogę robić z nich (i z nimi!) dokładnie wszystko!


O tym, że żurawina to samo zdrowie, wiedzą wszyscy. Te małe owoce zawierają cenne witaminy (A, C, B1, B2), mikroelementy, błonnik, pektyny, węglowodany, antyoksydanty... Żurawina działa bakteriobójczo, grzybobójczo, radzi sobie z problemami jamy ustnej, układu krążenia a także z dolegliwościami układu moczowego. Pomaga także przy problemach żołądkowo jelitowych, w starciu ze złym cholesterolem i wspomaga walkę z nowotworami. Jest również świetna dla urody. Można by rzec - owoc CUD!
O żurawinie dużo czytałam będąc jeszcze w technikum, ale nie starałam się tego dobrze zapamiętać ponieważ miałam z nią bardzo złe wspomnienia ;) Jako ośmiolatka wybrałam się z tatą do lasu na grzyby. W pewnej chwili zobaczyliśmy głęboki dół obrośnięty małymi krzaczkami pośród których było widać małe, czerwone kuleczki. Weszliśmy do tego dołu, zaczęliśmy zbierać żurawinę i poczułam kilka nieprzyjemnych ukłuć. Naprawdę zastanawiam się jak bardzo musiałam być podjarana zbiorami że nie usłyszałam bzyczenia... Okazało się, że gdzieś w tym dole było gniazdo os które nieźle nas pożądliły. Zwiewałam z lasu niczym Kubica a w domu mama wyciągnęła mi kilka żądeł z pleców i głowy. Coś okropnego. Na szczęście teraz moje podejście do żurawiny się zmieniło i nie wzdrygam się na jej widok.


Jak pomogła mi żurawina?
Myślę, że chęć na żurawinę nie wzięła się u mnie bez powodu. Co prawda ciężko jest mi skojarzyć ze sobą fakty ale... Żurawina bardzo pomogła mi przy problemach kobiecych. Od kiedy ją jem, nie mam problemu z jakimikolwiek infekcjami układu rodnego ani z dolegliwościami dróg moczowych. Poprawiło mi się trawienie i przestałam się przeziębiać. Julia także, bo od jej wyjścia ze szpitala była przeziębiona może raz... Albo maksymalnie dwa razy licząc szybką jelitówkę.
Poza tym nam smakuje - jest słodko kwaśna co zdecydowanie z Julką uwielbiamy.


Jak jeść żurawinę?
Żurawina na pewno nie będzie smakować Wam na surowo, bo jest cierpka. Za to suszona żurawina jest bardzo smaczna i można z niej zrobić naprawdę bardzo dużo.

Na ten moment preferujemy:

• owsiankę z żurawiną
• żurawinowy sos do mięsa/lodów
• żurawinowe żelki domowej roboty
• lody żurawinowe
• żurawinowe smoothie
• sernik z żurawiną
• szarlotkę z żurawiną
• napój cytrynowo żurawinowy... I wiele innych. Nawet nieźle, prawda?


W normalnej sytuacji zrobiłabym sama zdjęcia ale gdybym na to postawiła to post pojawiłby się pewnie nie szybciej niż za dwa tygodnie. Pinterest jest pełen pięknych, inspirujących zdjęć, więc wygrzebałam stamtąd co nie co. Niektóre z tych propozycji (sałatka, muffinki z żurawiną i makaroniki żurawinowe) nie nie miały jeszcze premiery w mojej kuchni, ale kto wie... Sałatka i muffinki to pestka, ale makaroniki... wyższa szkoła jazdy. Może innym razem;D




Tak sobie pomyślałam... Co powiecie na "żurawinowe przepisy"? Bardzo chętnie zbiorę je w jednej lub dwóch notkach (w zależności od tego jak dużo materiału wyjdzie). Mam nadzieję, że ten pomysł Wam się spodoba!


A Wy chętnie jecie żurawinę?

Komentarze

  1. Ja próbowałam tylko suszonej i zdecydowanie mogę nią zastąpić czekoladę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę jej spróbować, bo chcę odstawić słodycze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spodoba Ci się bo suszona żurawina jest bardzo słodka:)

      Usuń
  3. ja dorzucam do owsianki i ciastek owsianych :) lubie też podjadać ją prosto z miseczki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem za przepisami:)
    Sama uwielbiam żurawinę. Od kiedy pomogła mi na przeziębiony pęcherz to przekonałam się jakie ma wspaniałe działanie.
    Często dodaję dżem żurawinowy do herbaty też fajnie smakuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana ja w ogole jakas zdrowsza jestem od kiedy jem żurawinę!:D żurawina jest w dechę!:D

      Usuń
  5. Chętnie poczytam jakieś przepisy. Ogólnie jadłam tylko suszoną.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam ją w ciastkach owsianych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Suszoną po prostu uwielbiam :) w innej postaci nie próbowałam, ale bardzo mnie tym wpisem zainteresowałaś i na pewno spróbuję żurawiny "inaczej" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. suszona żurawina z rossmanna to katastrofa 40% cukru... za to polecam sok z leclerca rozcienczam go z woda i poje co dzien szklaneczke:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem fanką żurawiny <3 Na śniadanie suszona z jogurtem i płatkami owsianymi, mniam ;)
    Kocham też jako dodatek np. do mięs albo serów. Delicious

    OdpowiedzUsuń
  10. lubię suszoną :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przekonałaś mnie zdjęciem naleśników ;-) Bardzo lubię żurawinę :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miłe, ciepłe słowa a także szczera, kulturalna, i przede wszystkim - konstruktywna krytyka - wszystko jest dozwolone. To motywuje mnie najbardziej w blogowaniu!:)

Chamstwo i obraźliwe teksty lądują w koszu od razu.

Popularne posty