Sylwester w domu • Czemu nie?


Nie wiem jak Wy, ale kiedyś zawsze miałam jakieś dziwne parcie, żeby wyjść na Sylwestra z domu. Gdy urodziła się Julka to wiedziałam, że raczej na Sylwestra nigdzie nie wyjdę i trochę mi było szkoda, bo zawsze uważałam go za szczególną okazję chociaż ogólnie nie jestem za specjalnie imprezowa, i zazwyczaj nie chce mi się wychodzić na imprezy. Musi być naprawdę duży powód, żebym się gdzieś wybrała. Jestem po prostu domatorką która woli kino i spacery. W tym roku stwierdziłam, że nie mam ochoty nigdzie wychodzić ani szczególnie się starać, bo chcę odpocząć. Przyszło mi to bardzo łatwo... Bo chyba zmieniły mi się upodobania :) Co jak co, ale Sylwestra w domu również można uczynić wyjątkowym. Wystarczy upiec sobie coś smacznego, wskoczyć w fajną sukienkę i zapalić pachnącą świeczkę. Prawda, że proste?:)


Muszę się pochwalić, że moja czwarta próba makaronikowa zakończyła się małym sukcesem - pojawiły się falbanki!:) Tym razem korzystałam ze spolszczonego przepisu na Flax Macaroons, i niestety coś było w nim nie tak, bo ciasto było za gęste i musiałam ratować się jeszcze jednym białkiem. Nie było rewelacji, bo makaroniki i tak są chropowate - wina ciasta, może dwa, trzy wyszły naprawdę ładnie, ale chyba nie można mieć wszystkiego od razu?:) Ważne, że są smaczne a ja będę wciąż podejmować to wyzwanie :) Muszę Wam powiedzieć, że mimo wszystko mi się takie podobają, wyglądają nieco rustykalnie i widać, że po prostu jeszcze nie doszłam do ideału. Ja się nie gniewam :)))


Co do szampana... W tym roku pijemy J.P. Chenet, z całkiem głupiego powodu.
Po prostu spodobała mi się butelka :D
Obawiam się, że mogę po nim po prostu paść chociaż ma o 1 procent mniej alkoholu niż wino półsłodkie, różowe które pokazywałam jakiś czas temu na moim Instagramie. No a po różowym zasnęłam jak dziecko. Postaram się najeść przed północą!

Na koniec życzę Wam Szczęśliwego Nowego Roku 2016, niech nowy rok będzie dla Was owocny, niech Wam przyniesie pieniądze, szczęście i dużo miłości :)
Moja rada na następny rok - nie kierujcie się aż tak emocjami, postawcie na rozum w każdej sytuacji, trwajcie w wierności swojej miłości i wierności do Waszych przekonań, nie dajcie sobie w kaszę dmuchać :) Wszystkiego co najlepsze Wam życzę, Sto lat kochani :)
Do zobaczenia w nowym roku! :)



Komentarze

  1. U mnie również domowo, tak jak lubię najbardziej ;) Smacznego, pozdrawiam Cię serdecznie i życzę samych dobroci Tobie i Twojej rodzinie ;) Sandra.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też od kilku lat już nie mam parcia, żeby koniecznie gdzieś wyjść na imprezę. W tym roku zresztą przeziębienie więc tak czy tak w domu. Fajnie, że się udało poznać na Blogowigilii, może jak przyjadę na wiosnę do Wawki skoczymy na kawkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego dobrego kochana i przede wszystkim zdrowia bo to jest najważniejsze:)
    Makaroniki wyglądają bardzo ładnie i na pewno tak smakują:)
    Ja też spędziłam sylwestra w domu ale w innej stylizacji bo w dresie hehe:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ważne gdzie spędzony ani jak spędzony Sylwester ale liczy się z kim. Sylwester w domu potrafi byc równie cudowny jak i wielki bal wszystko zależy od tego czy jesteśmy z cudownymi ludźmi. Przepiękna sukienka. Życzę Szczęśliwego Nowego Roku wiary w siebie i jak najwięcej dobrych momentów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna sukienka!! Skąd? :) pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja spędziłam Sylwestra w domu, ale jako gospodyni domówki, więc wyszło jak zwykle...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam tak, że do tej pory spędzałam sylwestra tylko w domu, jak nie u siebie, to u mojego chłopaka. Mam ochotę gdzieś wyjść, jednak z drugiej strony chyba wolę sama coś zorganizować, przygotować i nie męczyć się z dojazdami, wielkimi przygotowaniami i mogę mieć trochę spokojniejszy czas. Jako introwertyczce sylwester w domu bardzo mi się podoba i nie mam wielkiego parcia na inny, chyba że w celu przekonania się, czy bardziej mi się spodoba. Wszystkiego dobrego w nowym roku :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miłe, ciepłe słowa a także szczera, kulturalna, i przede wszystkim - konstruktywna krytyka - wszystko jest dozwolone. To motywuje mnie najbardziej w blogowaniu!:)

Chamstwo i obraźliwe teksty lądują w koszu od razu.

Popularne posty