Luty w INSTAkadrach



Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie z perspektywy czasu, luty był fajnym i aktywnym miesiącem. Koniec końców, to właśnie on wycisnął ze mnie energię do ostatniej kropli, i to dosłownie, bo czuję się trochę osłabiona i nieco obolała ;) Ale co tam, było fajnie, energicznie i nie było czasu na nudę! Oto instagramowy skrót miesiąca który w żadnym wypadku nie jest zapchajdziurą... bo mam w zapasie kolejne dwa wpisy :D




Koszmar 19 letniego obgryzania dobiegł końca, więc tym miesiącu non stop malowałam paznokcie. Dzięki malowaniu i odżywianiu część z nich stwardniała i rosła zdecydowanie szybciej. Oczywiście ostatnio musiałam je obciąć, ale nareszcie wyglądają ładnie... Na zdjęciu są pomalowane lakierem w kolorze brudnego różu, który kupiłam w Biedronce. Ten lakier jest zdecydowanie lakierem na dzień lub dwa, bo szybko odpryskuje, i używając go niestety musicie je malować od nowa.




Jeśli chodzi o zlecenia, to w tym miesiącu miałam do tej pory najlepsze zlecenie pod słońcem. Wszystko co jest związane z gastronomią jara mnie niesamowicie i sprawia, że unoszę się w przestworza! Targi takie jak Expo Sweet (czy też Euro Gastro) to świetna okazja nie tylko do spróbowania słodkości (takich jak lody borowikowe), ale także do poznania nowych osób i zebrania świetnych kontaktów. Obecność w takich miejscach zdecydowanie motywuje mnie do poszerzania swojej wiedzy, i budowania pasji.




Z racji tego, że idzie wiosna, staram się motywować właśnie w wiosennym kierunku. Wyciągam z szafy to, co sprawia, że myślę o ciepłych dniach, oglądam stare zdjęcia, a tym razem korzystam z iście wiosennego, imieninowego upominku od mamy. Perfumy marki Yves Rocher pachną niesamowicie!




Nadchodząca wiosna nie oznacza porzucenia słodkości więc... wcinam ile wlezie! Nadprogramowe kilogramy zrzucam na bieżąco, więc pozwalam sobie na więcej. Poza tym mam swoją słodycz w domu, więc jakby nie patrzeć, i tak nie przesadzam :D


Muszę Wam powiedzieć, że tak fajny luty miałam drugi, bądź trzeci raz w życiu. Zawsze ten miesiąc kojarzył mi się źle, albo był po prostu przeciętny... Natomiast tym razem był naprawdę w dechę! I tak jak wspominałam wcześniej, jestem nieco wyczerpana, ale w ten fajny sposób. Jest git!



Komentarze

  1. uwielbiam Twojego instagrama <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też miałam sporo pozytywnych wydarzeń w lutym, jednak niezależnie od tego, co się dzieje, tak bardzo nie znoszę tego miesiąca że i tak tylko non stop czekam, aż się skończy :c

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne fotki
    uwielbiam takie mixy
    pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miłe, ciepłe słowa a także szczera, kulturalna, i przede wszystkim - konstruktywna krytyka - wszystko jest dozwolone. To motywuje mnie najbardziej w blogowaniu!:)

Chamstwo i obraźliwe teksty lądują w koszu od razu.

Popularne posty