Jak zrobić domowe, czekoladowe pralinki? Mocno kakaowe aż w uszach trzeszczy!

Czekoladowe pralinki DIY

Nie wiem jak Wy, ale ja ostatnio zrobiłam dla mnie i lubego najlepszy i najprostszy deser na świecie. Można się domyślić, że szło o Sylwestra, a ja kompletnie nie wiedziałam co by tu przygotować. Mogłam zrobić przepyszny tort lub szarlotkę, ale czułam, że to jednak za dużo na jeden wieczór. Miałam ochotę na coś mocno czekoladowego i cięższego, ale jednocześnie delikatnego i subtelnego. Chciałam coś na jeden lub dwa kęsy, coś, czym można się delektować. No i coś, co będzie po prostu świetnie wyglądać. W mojej głowie narodził się pralinkowy pomysł... Opcja mocno kakaowa wyglądała najbardziej kusząco. Wiedziałam, że niezbędne będą masło, śmietanka, trochę cukru pudru i kakao a rodzaje czekolad to już mój wybór. Mogłam wybrać deserową, jak to bywa w przepisach, ale miałam ochotę na delikatniejsze smaki, więc stanęło na białej oraz Milka Toffe. Dorzuciłam do tego kilka kostek Milka Yoghurt, bo akurat była pod ręką. Pralinki wyszły po prostu... Niesamowite! Były mocno czekoladowe, a kakaowa posypka nadawała im charakteru. Delikatniejsze czekolady dodały im subtelności, a sproszkowane pierniki odpowiedniej gęstości. Rozpływały się w ustach, były przepyszne!


składniki

2-3 tabliczki czekolady (ja użyłam Milki Toffe i białej czekolady, oraz kilka kostek Milka Yoghurt)
150 ml śmietanki 30procent
100g masła
1-2 łyżki cukru pudru
kilka łyżek gorzkiego kakao
2 miękkie, duże, pokruszone ciastka (ja użyłam pierników poświątecznych)


sposób przygotowania

Czekoladę łamiemy. Śmietankę podgrzewamy w rondelku i gdy będzie gorąca, dodajemy masło oraz czekolady. Rozpuszczamy, aż składniki całkowicie się połączą i do gotowej masy dosypujemy cukier puder oraz kakao. Gdy konsystencja będzie jednolita, dodajemy pokruszone ciastka i dalej mieszamy. Chłodzimy w lodówce przez kilkanaście godzin. Gdy masa stężeje, nabieramy po łyżeczce, formujemy kuleczki i obtaczamy w kakao. Chłodzimy. Pralinki smakują najlepiej po następnych kilku godzinach. Pycha!

Prawda, że brzmi pysznie? Z całego serca polecam Wam zrobić sobie taki deser. Pralinki są niesamowite i można kombinować z ilością składników oraz ze smakami, dobierając różne rodzaje czekolad. Dzisiaj zrobiłam nowe pralinki z inną czekoladą, więc eksperymenty idą pełną parą, a my będziemy mieć słodki wieczór. Na koniec powiem Wam, że zamierzam dalej kombinować ze składnikami, więc pewnie niedługo pojawi się przepis na te idealne pralinki. Miłego popołudnia!


Komentarze

  1. Wyglądają przepysznie! Takie połączenie czekolad i pierniczków musi nieziemsko smakować! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj rozpusta w niewinnej postaci kulki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podzielam, rozpusta ;) i zjadłaby pewnie wszystkie ;) pozdrawiam, Edyta

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają obłędnie - jak od belgijskiego chocolatier :)
    Jeśli smakują, jak wyglądają, to powinnaś je sprzedawać na jakichś kulinarnych targach!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają obłędnie, a ja uwielbiam kakao, może więc to będzie mój dzisiejszy deser :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ze tez musze byc teraz na diecie :(
    Pozdrawiam i slodkiego dnia zycze :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Połączenie pierników i czekolady już mi smakuje :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miłe, ciepłe słowa a także szczera, kulturalna, i przede wszystkim - konstruktywna krytyka - wszystko jest dozwolone. To motywuje mnie najbardziej w blogowaniu!:)

Chamstwo i obraźliwe teksty lądują w koszu od razu.

Popularne posty