WRZESIEŃ • Miesiąc pierwszych razów


Tegoroczny wrzesień jest dla mnie ekscytującym miesiącem pierwszych razów.
Pierwszy raz od czterech lat pracuję w zespole, a nie przed komputerem. Pierwszy raz od dawna noszę tipsy a na dodatek pierwszy raz mam na paznokciach akryl! Pierwszy raz od dawna podcięłam włosy. Pierwszy raz czuję się pewnie w robieniu tortów. Również pierwszy raz od kilku miesięcy nie czuję frustracji i jestem zachwycona tym, że na 100% mam swoje życie we własnych rękach. Pierwszy raz od nie wiem kiedy, jestem świadkiem pewnej transformacji. Pierwszy raz od dawna odkrywam, jaką jestem fajną i wartościową osobą. To również chwila, w której po raz pierwszy widzę siebie jako stuprocentową, dorosłą kobietę. Nie, żebym się nie czuła tak wcześniej, ale tym razem to jest naprawdę TO, w 200%.
Jestem mamą. Jestem marzycielką. Jestem romantyczką. Jestem kreatorką swojego życia i to właśnie ja KREUJĘ SWOJE ŻYCIE. Szanuję siebie i swój czas, bo wiem, że zasługuję na najlepsze.



sukienka TUTAJ
torebka Bonprix
buty Franco Sarto
biżu Daniel Wellington, Emporio Armani



Komentarze

  1. Gdzie teraz pracujesz?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały Marta tekst, ja czytałam to sama dostawałam skrzydeł. Sama przeszłam podobną przemianę niedawno. Dodatkowo ja pierwszy raz jestem asertywna i nie otaczam się fałszywymi ludźmi. A i ja do tego pierwszy raz mam długie włosy, bardzo podobne do twoich kolorystytcznie, może mam ciut dłuższe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie napisane... u mnie październik będzie miesiącem pierwszych razów, przeprowadzka, mieszkanie w większym mieście, studia i wiele innych nowych przeżyć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koronkowa sukienka jest piękna. Do twarzy Ci w takim kolorze:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze jest czytać, że inne kobiety (i nie tylko!) czują się spełnione i po prostu... szczęśliwe. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiedział Ci ktoś kiedyś, że jesteś podobna do Rachel McAdams? :) wiem, tutaj nie bardzo widać Twoją twarz, ale trafiłam na Twojego IG (to wszystko przez ciasta), a stamtąd na bloga niedawno i chciałam Ci to napisać pod jak najbardziej aktualnym wpisem :D szalenie mi ją przypominasz :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Czemu w ogóle nie wspominasz o Damianie? Masz dom, rodzinę, a jak już, to "chwalisz" się jedynie dzieckiem. Kiedyś jeszcze wspominałaś o swoim facecie, a teraz tak, jakby nie był ważną częścią Twojego życia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miłe, ciepłe słowa a także szczera, kulturalna, i przede wszystkim - konstruktywna krytyka - wszystko jest dozwolone. To motywuje mnie najbardziej w blogowaniu!:)

Chamstwo i obraźliwe teksty lądują w koszu od razu.

Popularne posty